Podczas wtorkowego posiedzenia sejmowej Komisji Gospodarki i Rozwoju wiceminister rozwoju i technologii Mariusz Golecki poinformował, że ograniczenie importu surowców z Białorusi i Rosji oraz Ukrainy na skutek wojny oraz sankcji i wzrost ich cen zagraża przemysłowi.

"Brak dostępność drewna i wzrost jego cen to poważny problem dla branży meblarskiej. Opracowujemy wspólnie z Dyrekcją Generalną Lasów Państwowych i Ministerstwem Klimatu i Środowiska zmiany w zakresie zasad sprzedaży drewna, które zwiększą jego podaż" - stwierdził wiceminister.

"Druga kwestia dotyczy importu stali, szczególnie wyrobów metalowych. Tu mamy duże problemy, bo huty ukraińskie są wyłączone z rynku i w ogóle import z Ukrainy. Braku tego importu nie można w tym momencie rekompensować importem chociażby z Rosji. Jest też pewien problem ze wzrostem produkcji krajowej" - zwrócił uwagę wiceminister Golecki.

Dodał, że krajowe huty wykorzystują moce w 75 proc.

Reklama

"Jest więc pewna przestrzeń do zwiększenia produkcji o 25 proc., ale to wymaga dostępności rudy i złomu. Z tym jest duży problem ze względu na cenę, ale ta możliwość istnieje. Można spodziewać się wzrostu produkcji krajowej przeznaczonej na rynek krajowy, co jest bardzo istotne, bo odbiorcy w kraju sygnalizują niedostępność takiej zarówno prętów jak i blach" - podkreślił wiceminister.

Wyjaśnił, że działania jakie są podejmowane także w uzgodnieniu z Komisją Europejską - będą sprowadzały się do rozszerzenia mechanizmu sprowadzenia wyrobów metalowych spoza Unii Europejskiej w szczególności z Turcji, Korei Południowej i Indii.

"Sytuacja na rynku wyrobów metalowych, ta obniżona podaż wpływa na budownictwo, przemysł motoryzacyjny. To są podstawowe sektory dla naszej gospodarki. Staramy się więc szukać rozwiązań w dialogu z branżą na poziomie europejskim (import spoza UE) i zwiększyć produkcję krajową z przeznaczeniem na rynek krajowy" - zapewnił wiceminister.

Golecki zwrócił uwagę, że obecna sytuacja uderza także w firmy w transportowe. "Jeśli chodzi o ceny paliw tu też szukamy możliwości wsparcia tych przedsiębiorstw, koordynując te działania z wydłużeniem tarczy antyinflacyjnej, co ma doprowadzić do utrzymania, przynajmniej na przewidywalnym poziomie, ceny paliw" - dodał.

Dyrektor generalny biura Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorstw Marek Woch apelował o gwarancje ubezpieczeniowe dla przedsiębiorców sprzedających towary na Ukrainę, które mogłaby udzielać Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE).

"Występuje ryzyko w postaci wojny i przedsiębiorcy nie mogą uzyskać gwarancji na towary dostarczane na Ukrainę. Wyroby spożywcze, czy medyczne. Są obawy o płatności. Powinien być stworzony specjalny fundusz, który by ten problem rozwiązał. KUKE podziela ten pogląd" - zaznaczył Marek Woch.

Posłanka Maria Janyska (KO) zauważyła, że pojawiło się zagrożenie zapaścią inwestycyjną w samorządach w inwestycjach drogowych i kubaturowych.

"Inflacja jest wyższa od kar w przypadku odstąpienia od kontraktu. Przedsiębiorstwa będą odstępować od kontraktów. To grozi zapaścią" - ostrzegała Janyska. Dodała, że konieczna jest także waloryzacja dotacji, przekazanych w ramach rządowego funduszu na inwestycje strategiczne.

Podczas obrad komisji zwrócono uwagę na to, że kontrakty publiczne realizowane w ramach Polskiego Ładu zawarte na czas 12 miesięcy i dłuższy powinny być waloryzowane.

Według głównego ekonomisty Pracodawców RP Kamila Sobolewskiego, to co państwo może zrobić w czasach niepewności, która jest źródłem potencjalnego załamania gospodarczego, to deregulacja otoczenia prawnego.

Wiceminister Mariusz Golecki odnosząc się do uwag posłów stwierdził, że niekończąca się lista postulatów związana z rekompensowaniem niektórych start przedsiębiorcom nawarstwia się.

"Wydatki publiczne w związku z obecną sytuacji wojenną, w związku ze zwiększeniem nakładów na obronność są bardzo napięte, co będzie wymagało nowelizacji budżetu i nowelizacji pewnie budżetów jednostek samorządów" - stwierdził wiceminister Golecki.

Odnosząc się do waloryzacji kontraktów publicznych i odstępowania od umów powiedział, że główna wątpliwość nie dotyczy tego, czy można waloryzować kontrakty, ale jak uniknąć sporów sądowych i upadłości firm.

Zdaniem Goleckiego trwają dyskusje o stworzeniu forum, gdzie spory będą rozstrzygane w sposób zindywidualizowany.

"Chodzi o zaktywizowanie forum, gdzie byłoby możliwe, by usiedli przy stole przedstawiciele zamawiających i wykonawców i ustalili jaka będzie zasada podziału wzrostu kosztów. Jednym z takich rozwiązań byłoby zaktywizowanie zarówno sądu polubownego przy Prokuratorii Generalnej, ale i uruchomienie dodatkowych, być może jeszcze instytucji, przy Urzędzie Zamówień Publicznych" - stwierdził Mariusz Golecki.

Wiceminister zgodził się również z potrzebą deregulacji otoczenia prawnego firm.

"Z powodów fiskalnych i polityki monetarnej pewne możliwości nam się wyczerpują. Pakiet deregulacyjny to jest dobre wyjście. My nad tym pracujemy w ramach tarczy deregulacyjnej. Taki projekt jest już na ostatnim etapie przygotowań. Pewne zjawiska wymuszają konieczność uzupełniania jego rozwiązań" - dodał wiceminister Golecki.