Pełnomocnik Rady Ministrów ds. odbudowy Ukrainy w czwartek w Programie I Polskiego Radia powiedział, że "dziś bardzo dużo się mówi o odbudowie Ukrainy po wojnie, ale tak naprawdę nie są jeszcze znane zasady na jakich ma się to odbywać". "Wiadomo, że będą duże środki międzynarodowe, ale czy będzie to skupione na jakimś funduszu inwestycyjnym, do którego może przyjść polska czy francuska firma, czy rodzaj specjalnego banku, tego jeszcze nikt nie wie" - powiedział Kowal.

Dopytywany o udział Polski w odbudowie Ukrainy, przyznał że jest jakiś obwód, na którym będziemy się bardziej koncentrować, żeby wysłać jasny sygnał, że jesteśmy efektywni i dajemy sobie radę z głównymi projektami, które będą finansowane przez fundusze zachodnie, ale czy to na sto procent będzie Charków, czy coś tutaj się zmieni i jak to będzie ułożone w całości jeszcze nie wiadomo".

Zastrzegł, że koncentracja na pewnym regionie, nie oznacza że Polska nie będzie funkcjonowała jako partner w odbudowie w innych częściach Ukrainy.

Reklama

Pytany, czy rok 2024 będzie przełomowy dla wojny w Ukrainie, Kowal powiedział, że "jeżeli Ukraińcy nie dostaną pieniędzy, o których powinien zdecydować Kongres w Stanach Zjednoczonych, to będą mieli kłopot, żeby się uzbroić". "Natomiast te 50 miliardów (euro), które dziś pewnie będą zdecydowane w Brukseli, one są w dużym stopniu na utrzymanie bieżącego funkcjonowania Ukrainy i kwestie związane z negocjacjami z Unią Europejską i przygotowaniami do wejścia do jej struktur" - zaznaczył Kowal.

Przyjęcie tych rozwiązań blokują Węgry

Przywódcy państw UE w trakcie oficjalnych rozmów w Brukseli podejmą w czwartek próbę znalezienia kompromisu w sprawie pomocy makrofinansowej dla Ukrainy i rewizji budżetu UE. Przyjęcie tych rozwiązań jest cały czas blokowane przez Węgry.

Zgodnie z propozycją, która jest punktem wyjścia do rozmów na szczycie UE, 50 mld euro ma zostać przeznaczonych na pomoc Ukrainie (17 mld euro w dotacjach i 33 mld w pożyczkach) do 2027 r.

Przywódcy UE mają również zadeklarować, że będą nadal wspierać militarnie Ukrainę i podkreślić pilną potrzebę przyspieszenia dostaw amunicji i rakiet, zwłaszcza w świetle zobowiązania do dostarczenia Ukrainie 1 mln sztuk amunicji artyleryjskiej.

Jaka będzie decyzja USA?

W Stanach Zjednoczonych rozmowy w sprawie pakietu środków w wysokości 61 mld dol. na pomoc dla Ukrainy trwają już od ponad miesiąca, po tym, jak Republikanie uzależnili zgodę na te fundusze od znaczących i restrykcyjnych zmian polityki imigracyjnej. W międzyczasie administracji USA skończyły się pieniądze przeznaczone na dalsze wsparcie Ukrainy i uzupełnienie własnego arsenału.

Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby powiedział, że po wstrzymaniu pomocy wojskowej z USA ukraińskie siły są w trudnej sytuacji i choć zapasy niektórych typów amunicji są znaczne i starczą im na kolejne kilka 2-3 miesiące, to w przypadku innych "nie mają tyle czasu". (PAP)

Autor: Magdalena Gronek