Polacy chcą się ubezpieczać – ale nie wszędzie

Według Tomasza Mańko, Polacy mają pozytywny stosunek do ubezpieczeń, co potwierdzają badania i statystyki. – W ubezpieczeniach komunikacyjnych mamy stuprocentowe nasycenie, co wynika z obowiązku prawnego. Ale już w przypadku ubezpieczeń mieszkań, gdzie nie ma obowiązku, ubezpieczonych jest ok. 70% nieruchomości – podkreśla.

Zdecydowanie gorzej wygląda sytuacja z ubezpieczeniami na życie. – To segment, w którym Polacy wciąż są ostrożni. A przecież bezpieczeństwo finansowe najbliższych powinno być priorytetem – zaznacza Mańko.

Cena to nie problem – barierą jest świadomość

Jak przekonać klientów do ochrony życia? – Problemem nie jest cena, lecz brak świadomości. Ubezpieczenia to produkty elastyczne – między brakiem ochrony a drogim ubezpieczeniem jest całe spektrum rozwiązań – mówi wiceprezes PKO Ubezpieczenia.

Jego zdaniem, istotą sukcesu jest dobry dialog z klientem i zrozumienie jego potrzeb. – Każdy może znaleźć produkt odpowiedni dla siebie, zarówno pod względem zakresu ochrony, jak i ceny – dodaje.

Mańko zwraca uwagę, że niska świadomość ubezpieczeniowa to efekt transformacji gospodarczej ostatnich 30 lat. – Rynek finansowy, sposób prezentowania ofert, brak edukacji – wszystko to sprawiło, że dzisiaj mamy do nadrobienia duże zaległości – przyznaje.

Młodzi klikają, starsi potrzebują wsparcia – cyfrowa oferta dla wszystkich

W erze cyfryzacji istotnym elementem oferty PKO Ubezpieczenia jest dostępność produktów w aplikacji mobilnej IKO. – To wygodne i znane środowisko dla klientów PKO Banku Polskiego. Ubezpieczenia można tam kupić, zgłosić szkodę, zarządzać ochroną – wyjaśnia Mańko.

Czy starsi klienci też odnajdą się w cyfrowym świecie? – Tak, pod warunkiem, że aplikacje są intuicyjne, przejrzyste i oferują wsparcie.

Doradcy pomagają klientom, uczą obsługi i przeklikują razem przez proces – mówi prezes.

Ambitne cele i otwarcie na rynek

Nowa strategia PKO Banku Polskiego wyraźnie stawia na rozwój ubezpieczeń. – Chcemy, aby PKO Ubezpieczenia było ubezpieczycielem pierwszego wyboru dla klientów banku – mówi Tomasz Mańko. Plan zakłada wzrost składek z obecnych 1 mld zł do 2,5 mld zł rocznie oraz uproduktowienie kilku milionów klientów.

Oferta stand-alone, czyli niezwiązana bezpośrednio z produktami bankowymi, koncentruje się na trzech podstawowych obszarach: mieszkanie, samochód i życie. Współpraca z PKO Leasing oraz wykorzystanie cyfrowych kanałów sprzedaży mają przyczynić się do szerokiego dotarcia do klientów.

Nową szansą dla spółki jest również rozwój Automarket.pl. – To dla nas naturalny kierunek rozwoju. Już dziś pracujemy nad techniczną integracją, by nasze produkty – PKO Dom i PKO Moto – były dostępne dla wszystkich zainteresowanych – zapowiada Mańko.

Ubezpieczenia to produkt pierwszej potrzeby

Rynek ubezpieczeń w Polsce wciąż się rozwija i dojrzewa. Kluczowa jest edukacja i uproszczenie oferty. – Ubezpieczenia to nie luksus – to produkt pierwszej potrzeby. Trzeba go tylko dobrze przedstawić – podsumowuje wiceprezes PKO Ubezpieczenia.