Koniec roku w urzędach
„W administracji rządowej, ale też w samorządowej, ostatni miesiąc roku to intensywne liczenie pieniędzy, które ewentualnie mogą pozostać w kasie wskutek wakatów, bezpłatnych urlopów czy też długotrwałej choroby któregoś z urzędników. Dyrektorzy generalni, m.in. w urzędach wojewódzkich, zaoszczędzone w ten sposób pieniądze przeznaczają na nagrody dla pracowników” – czytamy w artykule.
Nagrody "resztówkowe" lub "karpiówki"
Nagrody – jak dodano – są określane przez urzędników tzw. resztówkami lub karpiówkami. Powodem jest obawa, że jeśli pieniądze nie zostaną wydane do końca grudnia, to w przyszłym roku będzie ich mniej w budżecie. Dziennik przypomniał też, że w administracji rządowej jednorazowe nagrody dla urzędników najczęściej sięgają do 10 tys. zł brutto.