Jak wpłynąć na Donalda Trumpa? Witkoff radzi Rosjanom
Do stenogramu pięciominutowej rozmowy z 14 października dotarła agencja Bloomberg. Możemy w nim przeczytać, że Witkoff radził Uszakowowi m.in., by Putin zadzwonił do Trumpa przed jego spotkaniem z prezydentem Ukrainy 18 października.
– Zełenski przyjedzie do Białego Domu w piątek – powiedział Witkoff. - Pójdę, bo mnie tam chcą, ale myślę, że jeśli to możliwe, zorganizujmy z waszym szefem rozmowę przed tym piątkowym spotkaniem - dodał.
Do rozmowy doszło na tle zaostrzającej się retoryki Trumpa wobec Putina, kiedy amerykański prezydent groził wysłaniem Ukrainie pocisków Tomahawk. Ostatecznie po rozmowie z Putinem i przed spotkaniem z Zełenskim Trump zrezygnował z tego planu, zapowiadając spotkanie z Putinem w Budapeszcie, które koniec końców zostało odwołane.
Witkoff wskazał Kremlowi, co mogłoby "ruszyć sprawę" pokoju
Witkoff miał powiedzieć, że ma głęboki szacunek dla Putina. Podkreślał, że wierzy w to, iż Rosja zawsze chciała układu pokojowego. Poradził Uszakowowi, by Putin pogratulował Trumpowi zawarcia pokoju w Strefie Gazy, pochwalił go jako "człowieka pokoju", i zaproponował, by podobny plan zastosować w sprawie Ukrainy. Uszakow zgodził się z częścią rad.
– Złożyliśmy 20-punktowy plan Trumpa na rzecz pokoju (w Strefie Gazy – red.) i myślę, że może to samo zrobimy z wami - powiedział wysłannik Trumpa doradcy Putina. – Między nami, ja wiem, czego wymaga zawarcie układu pokojowego. Donieck i może wymiana terytoriów gdzieś. Ale mówię, że zamiast tak mówić, rozmawiajmy z większą nadzieję, bo myślę, że w ten sposób dotrzemy do porozumienia – dodał.
Witkoff zaznaczył, że Trump dał mu dużo przestrzeni do zawarcia układu. – Oto, co moim zdaniem byłoby niesamowite – mówił. – Może on (Putin – red.) powie prezydentowi Trumpowi: wiesz, Steve i Jurij omawiali bardzo podobny, 20-punktowy plan pokojowy i to mogłoby być coś, co naszym zdaniem mogłoby trochę ruszyć sprawę, jesteśmy otwarci na takie rzeczy – dodał. Uszakow odparł, że "to brzmi dobrze".
Rosjanie chcieli, by 28-punktowy plan pokojowy wyciekł
Po fiasku szczytu w Budapeszcie Witkoff przyjął w Miami innego wysłannika Putina, Kiriłła Dmitrijewa, wraz z którym według doniesień m.in. portalu Axios miał wówczas opracować zaprezentowany w ubiegłym tygodniu 28-punktowy plan pokojowy. Po powrocie Dmitrijew miał odbyć rozmowę z Uszakowem, a z tekstu Bloomberga wynika, że agencja zdobyła również zapis tej rozmowy prowadzonej po rosyjsku.
Doradcy Putina mieli rozmawiać o tym, jak mocno Moskwa powinna forsować swoje żądania. Uszakow miał opowiadać się za "maksimum". "(Uszakow – red.) powiedział swojemu koledze, że obawia się, iż Stany Zjednoczone mogą błędnie zinterpretować propozycje i coś z nich usunąć, a następnie twierdzić, że doszło do porozumienia, co groziłoby zakończeniem negocjacji" - relacjonował Bloomberg.
Dmitrijew miał jednak poradzić nieformalne udostępnienie rosyjskiej propozycji pokojowej i powiedział, że jest przekonany, że nawet jeśli Stany Zjednoczone nie przyjmą jej całkowicie, to "przynajmniej zrobią coś bardzo do niej zbliżonego". Miał też zapewnić Uszakowa, że będzie trzymał się tego, co mu powiedziano, i że Uszakow będzie mógł później omówić dokument ze "Steve’em".
Trump o działaniu Witkoffa: To standardowa rzecz
Prezydent Donald Trump skomentował rewelacje Bloomberga w rozmowie z dziennikarzami na pokładzie Air Force One. Przyznał, że nie zapoznał się ze stenogramami, ale ocenił postępowanie Witkoffa jako "standardowe".
- Musi sprzedać to Ukrainie, a Ukrainę Rosji. Tak działają negocjatorzy. Mogę sobie wyobrazić, że podobne rzeczy mówi Ukraińcom. Obie strony muszą dawać i brać – mówił Trump.
Uszakow potwierdza autentyczność. Dmitrjew mówi o "fejku"
Doradca Putina Jurij Uszakow nie zaprzeczył, że stenogram jego rozmowy z Witkoffem jest autentyczny. Jednocześnie przyznał, że nie wie, w jaki sposób dziennikarze Bloomberga weszli w posiadanie nagrania rozmowy. – Ktoś coś wypuszcza "przeciek", ktoś podsłuchuje. Ale to nie my – zapewnił Uszakow w rozmowie z propagandowymi rosyjskimi mediami.
Jak dodał, stosunkowo często rozmawia z Witkoffem, ale nie przekazuje treści tych rozmów. Zasugerował również, że podobne przecieki mogą być publikowane po to, "by przeszkodzić" procesowi negocjacyjnemu. – Mało prawdopodobne, żeby robili to po to, by poprawić relacje. A te dopiero się kształtują – powoli, z trudem, m.in. właśnie dzięki takim kontaktom, także telefonicznym – stwierdził Uszakow.
Z kolei inny bohater publikacji Kiriłł Dmitrijew, specjalny przedstawiciel prezydenta Rosji ds. współpracy gospodarczej z zagranicą, stwierdził, że zapis jego rozmowy z Uszakowem jest "fejkiem".
– Im bliżej pokoju, tym bardziej desperacko zachowują się ci, którzy podsycają wojnę – dodał Dmitrijew.