Indeks S&P 500 zakończył wtorkową sesję spadkiem o 0,34 proc. do 4.520,03 pkt., a Dow Jones Industrial stracił 0,76 proc. i na zamknięciu miał wartość 35.100,00 pkt.

Spadkom oparły się spółki technologiczne - Nasdaq Composite zanotował czwartą z rzędu sesję na plusie i po wzroście o 0,1 proc. do 15.374,33 pkt. ustanowił kolejny historyczny rekord.

Jednak najważniejszą dla inwestorów kwestią nie były we wtorek kolejne rekordy rynku technologicznego, ale weekendowy raport banku Goldman Sachs, w którym ekonomiści obniżyły prognozą wzrostu PKB Stanów Zjednoczonych w tym roku z 6,0 do 5,7 proc. Rynkowy konsensus zakłada, że w tym roku amerykańska gospodarka wzrośnie o 6,2 proc. Według ekonomistów Goldmana tempo wzrostu gospodarczego obniży narastająca od ponad dwóch miesięcy fala zakażeń wariantem Delta koronawirusa.

„Przeszkoda dla silnego wzrostu konsumpcji wydaje się znacznie poważniejsza: wariant Delta już obciąża wzrost w trzecim kwartale, a słabnące bodźce fiskalne i wolniejsze ożywienie w sektorze usług będą przeszkodą w średnim okresie” – stwierdzono w raporcie Goldmana.

Reklama

Stany Zjednoczone notują obecnie ok. 150 tys. zakażeń koronawirusem dziennie (wobec 250 tys. nowych infekcji na szczycie pandemii w styczniu) i ok. 1,5 tys. zgonów dziennie (wobec 3,4 tys. w apogeum pandemii). Sytuacja pandemiczna w USA jest dużo gorsza niż w Unii Europejskiej, na co wpływ może mieć pewna niechęć Amerykanów do szczepień przeciw koronawirusowi - w pełni udało się dotychczas zaszczepić 52 proc. populacji USA wobec 59 proc. populacji UE.

Niektórzy analitycy oczekują, że w nadchodzącym czasie można się spodziewać korekty na rynku akcji.

„Widzimy wyboisty wrzesień i październik jako ostatnie etapy przejścia w połowie cyklu. Nadal uważamy, że jest to normalny cykl, tylko gorętszy i szybszy, ale następne dwa miesiące niosą za sobą ogromne czynniki ryzyka dla wzrostu PKB, polityki i agendy legislacyjnej” – napisali w raporcie stratedzy Morgan Stanley, kierowani przez Andrew Sheetsa.

„Na rynku jest teraz ogromna ilość baniek, podobnie jak widzieliśmy na innych ważnych szczytach rynku, co stało się oczywiste dopiero z perspektywy czasu. Mamy akcje memiczne, które szybują w górę. GameStop i AMC nie zmieniają świata, a rosną o 2.000 proc. w ciągu kilku dni. Mamy też giełdę, która jest bardzo, bardzo droga i rynek, który jest przeszacowany” - powiedział Matt Maley, główny strateg rynkowy Miller Tabak.

Współzałożyciel i szef działu badań Fundstrat Global Advisors Tom Lee przewiduje z kolei korzystny okres dla inwestorów we wrześniu, choć w statystykach stóp zwrotu miesiąc ten wypada najgorzej w całym roku. Według Lee S&P 500 może w tym miesiącu wzrosnąć o ponad 100 punktów. Ostrzegł jednak, że może się osłabić w późniejszym okresie.

„We wrześniu możemy mieć naprawdę silny wzrost. Jednak okienkiem, w którym uważamy, że może zacząć się rozpocząć 10-proc. korekta, jest październik” - powiedział Lee.

Lee przypisuje zwiększoną wrażliwość rynków na ryzyka po stronie polityki fiskalnej i monetarnej, a także niepewność związaną z pandemią.

Duży udział w znaczącym spadku Dow Jones Industrial miały we wtorek akcje Boeinga, których cena obniżyła się o 1,8 proc. Spadek miał miejsce po informacji linii Ryanair, jednego z największych klientów Boeinga o zakończeniu niepowodzeniem rozmów na temat zakupu 737 odrzutowców MAX 10. Ryanair powołał się na spory cenowe.

Notowania Match Group wzrosły o 7,5 proc. po informacji, że firma dołączy do S&P 500 jeszcze we wrześniu.

Akcje Spotify zyskały 2,8 proc. po tym, jak KeyBanc podniósł rekomendację dla serwisu muzycznego do „przeważaj” z „równoważ”.

Z kolei po obniżeniu rekomendacji przez Morgan Stanley do „niedoważaj” z „trzymaj”, o 3,0 proc. spadł kurs akcji Vertex Pharmaceuticals.