"Dzisiejszą sesję można podzielić na dwie części. Do otwarcia rynków amerykańskich niewiele się działo. WIG20 wahał się przez większość notowań w niewielkim przedziale, a dopiero po 15.30, kiedy zaczęła się sesja w Stanach Zjednoczonych, poszedł sporo w dół. Naśladował przy tym zachowanie indeksów z USA, które wraz z upływem czasu pogłębiały przecenę" - powiedział PAP Biznes analityk BM BNP Paribas Szymon Nowak.

„Myślę, że na zachowania inwestorów pod koniec sesji na naszym rynku mogły oddziaływać dwa główne czynniki. Fed nakazał bankom amerykańskim wstrzymanie skupów akcji własnych w trzecim kwartale, a także niepodnoszenie dywidend” – dodał.

Fed argumentował decyzję tym, że choć większość firm w sektorze bankowym jest dobrze dokapitalizowana, to jednak w scenariuszu silniejszego kryzysu, wskaźniki kapitałowe części z nich zbliżyłyby się do minimalnie wymaganych.

Reklama

„Drugim ważnym czynnikiem są obawy o nawrót koronawirusa. Wielu inwestorów ma wątpliwości, czy niedawne +odmrożenie+ największej światowej gospodarki nie odbyło się przedwcześnie” – wskazał analityk.

„Po wysokich 30-40 proc. wzrostach indeksów od marcowego dołka każda istotna przyczyna może być pretekstem do pozbywania się pozycji i poszukiwania zysków” – dodał.

WIG20 stracił na zamknięciu piątkowej sesji 1,9 proc. do 1.759,43 pkt., WIG zniżkował o 1,8 proc. do 49.725,89 pkt., mWIG40 poszedł w dół o 2,2 proc. do 3.502,72 pkt., a sWIG80 spadł 1,0 proc. do 13.608,00 pkt.

WIG20 rozpoczął notowania w okolicach czwartkowego zamknięcia, po czym do prawie godz. 16 oscylował w wąskim, ok. 10 punktowym przedziale. Pogłębianie się spadków po otwarciu giełd w USA mogło zachęcić inwestorów na rynku polskim do przyłączenia się do tego trendu – w efekcie WIG20 zakończył sesję prawie 2 proc. zniżką.

Obroty na GPW wyniosły 825 mln zł, z czego 648 mln zł przypadło na spółki z WIG20.

Na rynkach wschodzących europejskiej części EMEA panował zróżnicowany obraz. Nieznacznie zwyżkowały indeksy akcji czeskich i tureckich, silne spadki wystąpiły na Węgrzech (-1,7 proc.) i w Rosji (-1,2 proc.).

Na zamknięciu sesji indeks Euro Stoxx 50 spadł o 0,5 proc., niemiecki DAX zniżkował o 0,7 proc., francuski CAC 40 poszedł w dół o 0,2 proc., a brytyjski FTSE 100 wzrósł o 0,2 proc. Stoxx Europe 600 spał o 0,4 proc., a w całym tygodni stracił 1,5 proc.

Na krajowym parkiecie 17 z 20 spółek w WIG20 zniżkowało.

Pozytywnie wyróżniły się akcje Play, które poszły w górę o 4,7 proc. do 30,78 zł.

Jak podała w ciągu dnia agencja Bloomberg, powołując się na źródła zbliżone do sprawy, Play Communications rozważa sprzedaż swoich stacji bazowych, a wartość transakcji może wynieść ok. 800 mln euro.

Silnie zniżkował CD Projekt (-4,2 proc. do 395,3 zł) przy obrotach niespełna 200 mln zł.

Dziennikarze branżowi i youtuberzy, którzy zapoznali się z Cyberpunk 2077, grą przygotowywaną przez CD Projekt Red, w swoich wstępnych recenzjach napisali o pozytywnych wrażeniach i ogromnym potencjale produkcji, ale zwrócili też uwagę, że gra wymaga jeszcze licznych poprawek.

„Reakcja inwestorów na tę informację początkowo była umiarkowana, dopiero pod koniec sesji doszło do silniejszej wyprzedaży akcji gamingowej spółki. Wydaje się, że przesądziło o tym dostosowanie się do nastrojów panujących po otwarciu w USA” – powiedział Szymon Nowak.