Po pierwszym tygodniu maja cena złota była bliska poziomu 1 790 USD za uncję. Złoto podrożało nieznacznie, bo z końcem kwietnia za uncje trzeba było płacić 1 770 USD.

Choć gospodarka światowa znajduje się w kryzysie, a jednocześnie indeksy giełdowe biją rekordy, złoto przestało być traktowane jako bezpieczna i jednocześnie atrakcyjna inwestycja. Przez ostatnich 12 miesięcy jego cena wprawdzie wzrosła o 4,23 proc., jednak w ostatnich sześciu miesiącach spadła aż o 8,42 proc.

W ostatnich sześciu miesiącach ten spadek był już mniej dynamiczny i wynosił 1,57 proc. W ostatnich tygodniach cena odbiła, w kwietniu o 2 proc., a w ostatnich 30 dniach o 3,33 proc.

- Jesteśmy po I kwartale, który był fatalny dla rynku złota, a działo się to w czasie, gdy drożała większość surowców – mówi w rozmowie z MarketNews24 Michał Stajniak, ekspert XTB. – Złoto było wyprzedawane, ale również inne metale szlachetne nie radziły sobie dobrze, a było to związane z bardzo mocnym wzrostem rentowności długu w USA.

Reklama

To wówczas rentowność 10-letnich amerykańskich obligacji wzrosła do blisko 1,8 proc. Te rentowności zaczęły spadać w kwietniu, co pomogło cenom złota. Istotne było też osłabienie dolara.

- Nadal nie został jednak pokonany poziom 1 800 USD za uncję, który jest bardzo ważny do przełamania – wyjaśnia ekspert XTB. – Teraz wiele będzie zależało od inflacji CPI, która w USA jest bardzo wysoka, osiągnęła 2,6 proc.

Dla inwestorów istotne jest, że w USA realne stopy procentowe są ujemne, a Fed zamierza utrzymać swoją obecną politykę, co powoduje, że w dłuższym terminie złoto powinno drożeć.

Nie powinna powtórzyć się sytuacja z 2020 r., gdy popyt produkcyjny na złoto był najniższy od 11 lat (zagrożenie dla popytu stwarza rozwój pandemii w Indiach). Wówczas jednak popyt inwestycyjny był dobry, czyli była to sytuacja odmienna od tej z pierwszych miesięcy br.

Teraz szczególnie istotna dla ceny złota może okazać się sytuacja na rynku kryptowalut, a ta obecnie jest bardzo niepewna. Bitcoin miał trudności z powrotem do poziomu 60 tys. dolarów.

Z zainteresowaniem obserwowane jest też zachowanie banków centralnych, które zwiększają swoje rezerwy w złocie. Szczególnie ważne okażą się decyzje podejmowane w Chinach.