„Żałuję, że kryptowaluty nie zostały zakazane natychmiast po pojawieniu się. Podziwiam Chińczyków, że wprowadzili zakaz” – podkreślił Munger podczas spotkania Daily Journal. „Na pewno nie zainwestowałbym w kryptowaluty. Jestem dumny, że tego uniknąłem” – ocenił.

Munger zaznaczył, że kryptowaluty są jak „choroba weneryczna”. „Po prostu uważam to za godne pogardy” – dodał.

To nie pierwsza negatywna wypowiedź Mungera na ten temat. Wcześniej nazwał kryptowaluty „trutką na szczury”. 98-letni miliarder ostrzegł również przed funduszami venture capital. Jak dodał, „kapitał wysokiego ryzyka rzuca za dużo pieniędzy zbyt szybko”.

Reklama

Charlie Munger to amerykański inwestor giełdowy. Jest wiceprezesem Berkshire Hathaway – korporacji, należącej do amerykańskiego miliardera Warrena Buffetta.

Kopania kryptowalut zakazały w ubiegłym roku Chiny, uzasadniając swoją decyzję m.in. ich negatywnym wpływem na emisję CO2.

Z kolei w Salwadorze (również w 2021 r.) bitcoin stał się legalną formą płatniczą. Kraj w Ameryce Środkowej jako pierwszy na świecie wprowadził takie rozwiązanie.