Według nich polska gospodarka spełni w br. techniczne wymogi recesji, doświadczając spadku PKB przez dwa kwartały z rzędu, ale jako jedyny kraj regionu nie znajdzie się pod kreską.

Cotygodniowy komentarz nt. rynków wschodzących (Global Data Watch) obniża też prognozy dla Czech do minus 2,0 proc. rdr z minus 1,0 proc. rdr oraz dla Rumunii do minus 3,0 proc. rdr z minus 0,5 proc. rdr. Prognoza dla Węgier została utrzymana na poziomie minus 3,0 proc. rdr.

W dół ciągnie przemysł motoryzacyjny

"Gospodarki państw Europy Centralnej są szczególnie podatne na załamanie się globalnej sprzedaży samochodów, biorąc pod uwagę to, iż sektor motoryzacyjny stanowi 10-15 proc. produkcji przemysłowej, 15-20 proc. eksportu i ok. 5,0 proc. PKB w tych krajach" - wskazują analitycy.

Reklama

"W proporcji do PKB może się wydawać, że przemysł samochodowy nie jest duży, ale z uwzględnieniem jego wpływu na powiązane z nim gałęzie produkcji, bezpośrednich i pośrednich dostawców i przełożenie na sektor usług, jego ogólny wpływ na gospodarkę jest znacznie większy" - dodają.

Skorygowany sezonowo spadek produkcji przemysłowej w IV kw. 2008 r. JP Morgan szacuje w Polsce na minus 10 proc. rdr i minus 40 proc. rdr w Czechach (średnio w Polsce, Czechach, na Węgrzech i w Rumunii o 28 proc. rdr). Zdaniem analityków także w I kw. br. dojdzie do spadku produkcji przemysłowej w większości państwach regionu o co najmniej 10 proc. rdr po to, by dostosować poziom produkcji do zapasów i sprzedaży.

Obok spadku eksportu, analitycy JP Morgana wskazują na inne źródło spowolnienia gospodarki w 2009 r. - wyhamowanie popytu konsumpcyjnego z powodu trudności kredytowych i pogorszenia sytuacji na rynku pracy, które zaszkodzi dynamice płac.