W I kw. br. inwestycje w Polskiej Strefie Inwestycji (PSI) przyśpieszyły. Jest ich o jedną trzecią więcej niż przed rokiem. Inwestorzy nie rezygnują z nowych przedsięwzięć mimo pandemii i zmian, które będą wynikać z najświeższych wytycznych Komisji Europejskiej dotyczącej mapy pomocy regionalnej (pisaliśmy o nich w artykule „Warszawa wypadnie z Polskiej Strefy Inwestycji i zwolnienia z CIT” – DGP nr 79/2021). Od 2022 r. w trzech regionach (dolnośląskim, wielkopolskim, warszawskim) pomoc w ramach PSI ma zostać ograniczona, a w dziewięciu ma się zwiększyć.
Z najnowszych danych Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii przekazanych DGP wynika, że od początku działania jednej strefy, czyli od września 2018 r. do końca marca 2021 r., firmy dostały 850 decyzji o wsparciu, przyznających zwolnienie z CIT. Firmy zadeklarowały, że zainwestują w sumie ponad 38 mld zł i utworzą ponad 18 tys. miejsc pracy. W zamian mają dostać zwolnienie z CIT na poziomie 16 mld zł, które można rozliczać przez 10, 12 lub 15 lat. Różnica między kwotą inwestycji a kwotą przyznanego zwolnienia z CIT wynosi 42 proc.

Dla dużych i małych

Łukasz Kościjańczuk, partner w firmie Crido, zwraca uwagę, że decyzja o lokalizacji inwestycji niekoniecznie idzie w parze z poziomem zachęty inwestycyjnej. – W czterech województwach ściany wschodniej o najwyższym poziomie wsparcia inwestorzy zadeklarowali łącznie inwestycje o nakładach stanowiących jedynie ok. 13 proc. łącznych nakładów w ramach całej PSI – mówi Kościjańczuk.
Reklama
Wysoka jest średnia wartość inwestycji – ponad 44 mln. Z kolei stosunkowo niewielka jest liczba deklarowanych nowych miejsc pracy – 21.
Wsparcie z budżetu (zwolnienia z podatku CIT) przyznane przedsiębiorcom (stan na 31 marca 2021 r.)