W kontekście faktu, że Bundestag zaraz po przemówieniu Zełenskiego przeszedł do zwykłego porządku obrad, zamiast omówić sytuację na Ukrainie Melnyk mówi: "Dla nas liczy się to, czy czyny pójdą za przemową. Cała reszta jest dla nas sprawą trzeciorzędną – czyli, czy i kiedy będzie debata".

Najważniejsze jest, aby "rząd działał, słuchał nas i lepiej rozumiał. Oznacza to, że potrzebujemy broni nie jutro, ale dzisiaj, że potrzebujemy wsparcia na rzecz zaopatrzenia ludności nie jutro, ale dzisiaj, a także potrzebujemy perspektywy przystąpienia do Unii Europejskiej już teraz" - powiedział Melnyk RND.

Ambasador podkreślił, że "to nie kosztuje niemieckich podatników ani centa. Ale naprawdę może przenosić góry. To też chciał wyrazić mój prezydent".