W środę w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie projektu nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Proponowane zmiany mają - według autorów - wypełnić kluczowy "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską środków z KPO.

Anna Maria Żukowska (Lewica) podkreśliła podczas debaty, iż nie wierzy w to, że ten projekt jest już na pewno ustalony z Komisją Europejską i na pewno realizuje wszelkie wymogi dotyczące odblokowania środków z KPO dla Polski.

"Dlaczego w to nie wierzę? Dlatego, że już mieliśmy taki przykład. Wszak słyszeliśmy rok temu, tutaj, na tej sali posiedzeń deklaracje związane z projektem pana prezydenta Andrzeja Dudy. To również miał być projekt, który załatwi cały temat przywrócenia praworządności w Polsce oraz tego, że te pieniądze z KPO zostaną Polsce przyznane, odblokowane. I to się nie stało. Więc naprawdę nie mam zaufania, nie wierzę w te deklaracje" - mówiła posłanka.

Według niej, "ten projekt nie dotyka źródła całego zła, którym jest neoKRS". "W ogóle nie ma o nim słowa. Dlatego, moim zdaniem, ten projekt nie realizuje tych postulatów, o których panowie i panie z PiS mówicie. To są obietnice, to jest taka gra w kotka i myszkę. Chcecie pokazać, że walczycie o te pieniądze, walczycie o nie już od dwóch lat, ile można? To jest niewiarygodne" - oświadczyła Żukowska.

Reklama

Krzysztof Paszyk (KP-PSL) zwrócił uwagę, że "kiedy rozkręcał się ten trwający blisko dwa lata festiwal nieudolnego przygotowania gruntu pod realizację Krajowego Planu Odbudowy klub Koalicji Polskiej dwukrotnie zgłosił do laski marszałkowskiej projekty ustaw naprawczych zawierających wyważone, rozsądne rozwiązania, które z pewnością ułatwiłyby przyspieszenie działań związanych z przygotowaniem gruntu pod wypłatę środków". "Ubolewamy, że ten ostatni projekt kilka miesięcy ostatnich przeleżał w sejmowej zamrażarce" - zaznaczył poseł.

Według niego, nie może być tak, że opozycja jest obarczana winą za "bojkotowanie, paraliżowanie, przeciwdziałanie rozpoczęcia procedury wypłaty środków z KPO". "Opozycja była zawsze na to otwarta" - powiedział Paszyk.

"Wszystko wskazuje na to, że tego prawdziwego hamulcowego, jakim jest Zbigniew Ziobro za chwilę pan nagrodzi zostaniem w rządzie" - powiedział poseł KP-PSL, zwracając się do premiera Mateusza Morawieckiego. Mało tego - dodał - "jak dobrze pójdzie Zbigniew Ziobro będzie korzystał z środków z KPO".

Projekt zmian w ustawie o SN został złożony przez PiS w Sejmie 13 grudnia ub.r. Według autorów, proponowane zmiany mają wypełnić kluczowy "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską środków z KPO.

Zgodnie z projektem sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów będzie rozstrzygał NSA, a nie - jak obecnie - utworzona niedawno Izba Odpowiedzialność Zawodowej SN. Projekt przewiduje też poszerzenie zakresu tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, który mogłaby inicjować nie tylko strona postępowania, ale także z urzędu sam sąd. Projekt uzupełnia także badania podczas testu o przesłankę ustanowienia sędziego "na podstawie ustawy" (PAP)

autor: Edyta Roś