Premier został zapytany w wywiadzie o propozycje lidera PO Donalda Tuska z poniedziałkowego spotkania z wyborcami w Krakowie: o to, by waloryzacja 500 plus obowiązywała przed wyborami, od 1 czerwca i o to, by podnieść kwotę wolną od podatku do 60 tys. zł.

Morawiecki kontra Tusk

Reklama

"Widziałem tę sekwencję, tego co mówił Tusk. Najpierw powiedział: nie licytujmy się na nieodpowiedzialne propozycje PiS, po czym chwilę później powiedział: proponujemy dwa razy wyższą kwotę wolną od podatku. I powiedział to ten człowiek, który przez 8 lat podniósł kwotę wolną od podatku o 2 zł. (...) Było wołanie, prośby: proszę podnieść tę kwotę wolną do 4, 6 tys. zł. Nie zrobił zupełnie nic. Teraz wyskakuje jak królik z kapelusza. Jest niewiarygodny" - powiedział Morawiecki.

Propozycja Tuska oznacza bankructwo państwa?

Odnosząc się do propozycji Tuska, by waloryzacja 500 plus została uchwalona na najbliższym posiedzeniu Sejmu tak, by obowiązywała od 1 czerwca, premier stwierdził: "nasze propozycje są bardzo konkretne, mamy rozpisany nasz program między konwencją, która właśnie się zakończyła a wrześniową; mamy sekwencję bardzo precyzyjnych propozycji". "Nie gramy do muzyki, którą gra Tusk, bo inaczej byśmy dawno zbankrutowali" - dodał.

"Cieszę się, że po naszej stronie jest żywiołowość, że po 8 latach rządzenia mamy nowe pomysły" - podkreślił szef rządu. Jak powiedział, PiS proponuje 60-proc. waloryzację 500 plus, podczas gdy inflacja przez 8 lat to ok. 46 proc.

kmz/ drag/