"Z tego względu, aby obniżyć inflację do celu, konieczne może okazać się dłuższe utrzymywanie wzrostu gospodarczego poniżej 'naturalnych' poziomów oraz jednoczesny wzrost bezrobocia. Przerwanie cyklu podwyżek w reakcji na pierwsze oznaki głębszego spowolnienia lub recesji oznaczałoby ustabilizowanie inflacji na zbyt wysokim poziomie" - czytamy w raporcie "CitiMonthly".

"Biorąc to wszystko pod uwagę (podwyżki za granicą, wakacje kredytowe, wysokie oczekiwania inflacyjne i uporczywości inflacji), spodziewamy się jeszcze przynajmniej 150 pb podwyżek stóp procentowych w tym roku. Oznaczałoby to, że do listopada stopa referencyjna sięgnie 7,5%" - czytamy dalej.

Zdaniem analityków, m.in. ze względu na uporczywość inflacji bazowej nie spodziewają się obniżek stopy referencyjnej przed 2024 rokiem.

RPP rozpoczęła podwyżki stóp procentowych w październiku 2021 r. i dokonywała ich co miesiąc. Po czerwcowej podwyżce o 75 pb główna stopa referencyjna wynosi 6%. W ten sposób powróciła ona do poziomu z 2008 r.

Reklama

(ISBnews)