GUS: inflacja za maj 2025
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w maju 2025 r. wzrosły o 4,1 proc. w ujęciu rocznym, a w porównaniu z poprzednim miesiącem spadły o 0,2 proc. - podał w piątek w szybkim szacunku Główny Urząd Statystyczny. W komentarzu do danych GUS ekonomiści Banku Pekao napisali, że majowy spadek cen miesiąc do miesiąca to jest pierwszym od września 2023 r.
„Z kolei według dzisiejszych danych szacujemy, że inflacja bazowa (ta najczęściej powoływana, czyli z wyłączeniem cen energii i żywności) zrobiła kolejny nieduży, ale jednak krok w dół obniżając się w maju do 3,3 proc. r/r. Powoli wygasa efekt przekładania się wysokich kosztów pracy na ceny usług. Momentum/impet wzrostu cen bazowych również wszedł w trend spadkowy i w ujęciu zannualizowanym wskazuje już na tempo bliskie celowi inflacyjnemu NBP” – stwierdzili analitycy Pekao w komentarzu.
Dodali, że ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły w maju wobec poprzedniego miesiąca o 0,4 proc. Ocenili, że żywność jest jedną z tych nielicznych kategorii, która niestety ma potencjał do wzrostu cen w najbliższych miesiącach.
„Duży wpływ na to mają czynniki podażowe, m.in. epidemia ptasiej grypy zmniejsza drastycznie podaż, co podbija mocno ceny jaj czy drobiu. Podobnie z epidemią ASF czy pryszczycy w przypadku wieprzowiny. Biorąc pod uwagę także słabe zeszłoroczne zbiory płodów rolnych oraz spodziewaną niską tegoroczną podaż związaną z trudnymi warunkami atmosferycznymi (głównie susze hydrologiczne), spodziewamy się, że dynamika cen żywności będzie dalej podwyższona na przestrzeni 2025 r. Potwierdzają to już rosnące ceny hurtowe i targowiskowe produktów rolnych. Ta kwestia dotyczy również cen napojów, m.in. kawy oraz soków owocowych” – czytamy w komentarzu Banku Pekao.
Co dalej z inflacją?
Ekonomiści banku uważają, że w całym II kwartale inflacja utrzyma się blisko 4 proc. Z początkiem drugiego półrocza nastąpi duży spadek inflacji, wyraźnie poniżej 3 proc., wynikający wyraźnie z efektów bazowych.
„Po wczorajszym ogłoszeniu decyzji URE o obniżce taryf na gaz dla gospodarstw domowych od lipca o 15 proc., co przełoży się na spadek inflacji w porównaniu do dotychczasowych założeń o co najmniej 0,2 pkt. proc. oraz generalnie niskiej presji ze strony cen surowców musimy zaktualizować nasze oczekiwania inflacyjne. Już w III kwartale tego roku inflacja CPI z bardzo dużym prawdopodobieństwem osiągnie bezpośredni cel inflacyjny (2,5 proc.), utrzymując się w jego pobliżu do końca roku” – uważają ekonomiści Pekao.
"Rewelacyjne warunki makroekonomiczne do cięcia stóp procentowych"
Dodali, że powrót do celu inflacyjnego nastąpi wcześniej, niż oczekiwali, bo liczyli, że stanie się to dopiero w I połowie przyszłego roku. Zastrzegli, że inflacja bazowa będzie obniżać się znacznie wolniej.
„(…) to rewelacyjne warunki makroekonomiczne do cięcia stóp procentowych: prognozowane przyspieszenie tempa wzrostu PKB oraz spadek inflacji do poziomów zgodnych z celem inflacyjnym. Zakładamy, że w lipcu, razem z nową projekcją inflacyjną NBP, Rada Polityki Pieniężnej obetnie stopy procentowe co najmniej o 25 pb. Kolejne cięcia zobaczymy w dalszej części roku” – napisali ekonomiści Banku Pekao. (PAP)