Szef Ministerstwa Energii - Miłosz Motyka - w rozmowie z Polsat News potwierdził, że bon ciepłowniczy jest opcją zaadresowaną do tych, którzy mogą być objęci wzrostem rachunków za ciepło w zbliżającym się okresie grzewczym. Zaznaczył on, że wypłaty odbywać się będą w systemie "złotówka za złotówkę podwyżki cen ogrzewania". W ten sposób rząd chce wspomóc setki tysięcy gospodarstw, które borykają się z rosnącymi kosztami ciepła.
Kto załapie się na wypłatę bonu ciepłowniczego?
Prawo do skorzystania z bonu ciepłowniczego mają osoby, które spełnią określone kryteria. Jest ich trzy i ściśle określają one dochód, ale też źródło i koszty ogrzewania. Oto pełne zestawienie wymogów:
- dochód w gospodarstwie jednoosobowym nie powinien przekraczać 3272,69 zł; w przypadku gospodarstw wieloosobowych jest to 2454,52 zł.
-źródłem ogrzewania musi być sieciowe, a jego cena musi przekraczać 170 zł/GJ.
Jednocześnie rząd przewidział wsparcie dla osób, które przekroczą nieznacznie wspomnianej powyżej progi dochodowe. Takie gospodarstwa będą mogły ubiegać się o wypłatę bonu, jednak jego wysokość będzie pomniejszana dokładnie o kwotę przekroczenia progu. Innymi słowy - jeśli ktoś przekroczy próg gospodarstwa jednoosobowego o 50 zł, to wówczas o 50 zł obniżone zostanie jego świadczenie.
Wysokość bonu ciepłowniczego. Ile pieniędzy można dostać?
Dokładna kwota wsparcia w ramach bonu ciepłowniczego uzależniona zostanie od cen ciepła, które obowiązują od 1 lipca 2025 roku. Celem takiego podejścia ma być dostosowanie wsparcia do zapotrzebowania i umożliwić rządowi szybszą reakcję na warunki rynkowe. Z tego też powodu nie ma dokładnej rozpiski, na jakie wsparcie mogą liczyć poszczególne grupy osób objętych programem bonu ciepłowniczego.
Jednocześnie Minister Energii przekazał, że wsparcie indywidualnych odbiorców ciepła ma wynieść maksymalnie 3,5 tys. zł rocznie. Odbiorca płacący od 170 do 200 zł za GJ będzie mógł otrzymać około 1 tys. zł rocznie; osoby płacące od 200 do 230 zł mogą liczyć nawet na 2 tys. Wspomniane 3,5 tysiąca złotych przysługiwać będzie osobom płacącym powyżej 230 zł miesięcznie za ogrzewanie.
Bon ciepłowniczy - cel programu i koszty dla państwa
Celem wprowadzenia bonu ciepłowniczego jest przede wszystkim ochrona najuboższych obywateli, którzy zostali dotknięci wzrostem cen energii. Jednocześnie jest to dowód na to, że rząd rezygnuje z dotychczasowych form wsparcia, które obejmowały wszystkich odbiorców, niezależnie od ich dochodów. Dotychczasowa forma była dla państwa zbyt kosztowna i wymagała konkretnych prac legislacyjnych.
Nawet jeśli aktualnie możemy powiedzieć, że na rynku pali i energii sytuacja się ustabilizowała, tak nadal konieczna jest ochrona najuboższych, którzy odczuwają wzrost cen ogrzewania.
- Zapewnienie niskich cen energii elektrycznej i ciepła dla Polaków są naszym obowiązkiem. Robimy wszystko, żeby te ceny zagwarantować zarówno gospodarstwom domowym i przedsiębiorstwom, w tym przemysłowi energochłonnemu, ale też jednostkom samorządu terytorialnego - powiedział Motyka.
Wszystko to jest efektem kryzysu, który rozpoczął się w 2022 roku od wojny w Ukrainie. Nawet jeśli od tamtego czasu minęło trzy lata i rynki przyzwyczaiły się do nowej rzeczywistości, tak nadal państwo dostrzega konieczność wprowadzenia działań osłonowych dla najuboższych.