DGP: Podczas debaty, w której omawiano przyszłość Polski, niezbyt optymistycznie podchodził Pan do tezy, że mamy wejść do 30 najbogatszych, 10 najbardziej wpływowych państw świata.

- Miałem nie najlepsze skojarzenia. Jak powiedziałem podczas dyskusji, 15 lat temu wicepremier tureckiego rządu, który wyglądał na "gotowy amerykański produkt" - skończył Harvard, mówił z ciężkim amerykańskim akcentem, był bardzo pewny siebie, był wicepremierem odpowiedzialnym za całą gospodarkę. Powiedział, że już za parę lat Turcja będzie jedną z 10 największych potęg gospodarczych na świecie. Na sali była gigantyczna euforia. Widzi Pan, że dzisiaj Turcja nie jest nawet w pierwszej dziesiątce i zmaga się z kilkudziesięcioprocentową inflacją. Walczy z praworządnością oraz o swoją rolę w Europie i świecie – powiedział Jak Krzysztof Bielecki w rozmowie z DGP na Europejskim Kongresie Finansowym.

Więcej w materiale wideo

Reklama