Wcześniej w piątek Dworczyk poinformował, że podmioty lecznicze mogą się zgłaszać do udziału w narodowym programie szczepień przeciw wirusowi SARS-CoV-2. Rząd szacuje, że w kraju powstanie 8 tys. punktów takich szczepień.

Szef KPRM został zapytany wieczorem w Polsat News, czy rząd zamierza przekonywać Polaków do szczepień na koronawirusa, ponieważ z opublikowanego w piątek sondażu CBOS wynika, że takiego zamiaru nie ma 47 proc. badanych. "Oczywiście, że tak" - odparł.

"Zamierzamy prowadzić od 15 grudnia kampanię profrekwencyjna i informacyjną, dlatego że trzeba uczciwie przekazać wszystkie informacje na temat szczepionki i sytemu szczepień" - powiedział. Poinformował, że najpierw zostanie uruchomiona specjalna strona internetowa, infolinia, a następnie w mediach tradycyjnych i elektronicznych ruszy kampania zachęcająca do szczepień.

Reklama

Dworczyk zaznaczył przy tym, że należy zrozumieć osoby, które mają wątpliwości wobec szczepionki na koronawirusa. "To jest nowa szczepionka, jesteśmy w absolutnie nowej sytuacji" - stwierdził.

Zapytany z kolei, czy osoby, które zaszczepią się będą zwolnione z niektórych obostrzeń odparł, że na ten temat trwa dyskusja.

"W poniedziałek przedstawimy projekt narodowej strategii szczepień, która będzie konsultowana w kolejnych dniach. Znajdują się tam rozwiązania, które również przewidują pewne benefity dla osób, które już się zaszczepią" - oświadczył.

Zastrzegł jednak, że informacja na ten temat pojawi się w późniejszym terminie. "Od poniedziałku będziemy prowadzić szerokie konsultacje dotyczące tych kwestii" - zaznaczył szef KPRM.

Dworczyk stwierdził, że ewentualne zdjęcie niektórych obostrzeń w przypadku osób zaczepionych nie jest formą "przymusu bezpośredniego", ale formą "odpowiedzialności za społeczeństwo". "Jeśli nie mamy gwarancji, że osoba nie będzie zarażała innych obywateli, to musi przestrzegać pewnych przepisów. Jeśli jest gwarancja tego, że osoba nie przenosi wirusa, wtedy można z pewnych ograniczeń taką osobę zwolnić" - dodał.

Szef KPRM powiedział też, że 15 grudnia zostanie opublikowania lista miejsc, gdzie będzie można zaszczepić się przeciwko koronawirusowi. Zaznaczył, że nie jest przewidziane, by szczepienia mogły odbywać się w aptekach i zapowiedział, że w najbliższym czasie zapadnie decyzja czy i ile szpitali tymczasowych zostanie przekształconych w centra szczepień.

Dworczyk oświadczył też, że sam planuje zaszczepić się przeciwko koronawirusowi.

W środę premier Mateusz Morawiecki poinformował, że rząd zamówił już 45 mln dawek szczepionki na COVID-19, szczepienia mają być darmowe, dobrowolne i dwudawkowe, a prowadzone mają być najpierw wśród pracowników służb medycznych, mieszkańców domów pomocy społecznej, zakładów opiekuńczo-leczniczych, żołnierzy oraz osób starszych, powyżej 65. roku życia.

Proces szczepienia ma rozpocząć się od rejestracji online lub metodą tradycyjną, zgłoszenia się do punktu szczepień, zaszczepienia oraz zgłoszenie się po 21 dniach na powtórzenie szczepienia.

Szczepionki trafią do Polski w ramach zamówień UE, które zostaną zrealizowane w wyniku kontraktów z producentami takimi jak: Pfizer/BioNTech, CureVac, Sanofi-GSK, Johnson & Johnson oraz AstraZeneca. Mają one zostać rozdzielone między wszystkie kraje członkowskie według kryterium liczby ludności dopiero wówczas, gdy Europejska Agencja Leków zatwierdzi samą szczepionkę.

Niedzielski: szczepionki na koronawirusa będą ukierunkowane na dorosłych; szczepionki nie są dopuszczone dla dzieci

Szczepienie na koronawirusa będzie przede wszystkim ukierunkowane dla dorosłych - powiedział w piątek szef resortu zdrowia Adam Niedzielski. Poinformował przy tym, że żadna ze szczepionek nie ma w warunkach dopuszczenia sugestii do stosowania wobec dzieci.

Niedzielski był w piątek pytany w TVN24, ile dni po zatwierdzeniu szczepionki na koronawirusa rozpoczną się pierwsze sczepienia w Polsce. Minister powiedział, że zależy to również od dostawców. "Myślę, że jeżeli rzeczywiście zrealizowałby się ten optymistyczny scenariusz i 29 grudnia by była pozytywna decyzja. (...) mam nadzieję, że pod koniec stycznia byłyby już pierwsze dostawy" - powiedział minister. Zapewnił przy tym, że Polska będzie gotowa do realizacji szczepień na początku stycznia.

Minister pytany, czy dzieci będą szczepione na koronawirusa odpowiedział, że tylko jeden z produktów oferowanych Polsce jest dopuszczony do szczepienia dzieci poniżej 18. roku życia, ale powyżej 12. roku życia". "Generalnie szczepienie to będzie przede wszystkim ukierunkowane dla dorosłych" - dodał.

Szef MZ zaznaczył, że "na tę chwilę nie ma czym zaszczepić dzieci". "Bo żaden z producentów nie prowadził badań na takiej grupie dzieci i absolutnie żadna z nich nie ma w warunkach dopuszczenia nawet sugestii, żeby była stosowana wobec dzieci" - wskazał Niedzielski.