"Myślę, że jesteśmy na szczycie czwartej fali pandemii, tylko - jak wielu ekspertów podkreślało - ten szczyt może być niestety nie jednorazowym pikiem, tylko może utrzymywać się kilkanaście dni na takim poziomie" – powiedział w radiowej Jedynce wiceminister Kraska.

"Ale mamy już z wielu województw sygnały, że ilość nowych przypadków zdecydowanie spada. Takimi województwami są lubelskie, podlaskie, mazowieckie, podkarpackie. Także współczynnik R, czyli reprodukcji wirusa (...) dla całego kraju zbliża się do jedności – wynosi 1,03. W województwach, o których powiedziałem ten współczynnik spadł poniżej jedności" – dodał.

W ocenie wiceministra, "widać, że czwarte fala hamuje, ale jest przed nami okres, kiedy z dużej ilości zakażeń dużo osób trafi do szpitali".

Kraska poinformował, że hospitalizowanych jest ponad 23 tys. pacjentów. "To – jak oceniają lekarze – najczęściej pacjenci w stanie dość poważnym, czyli którzy trafiają bezpośrednio pod tlenoterapię, nierzadko także na oddział intensywnej terapii" – wskazał. Wiceminister ponowił apel, by zgłaszać się do lekarza wcześniej.

Reklama

Wiceminister podał, że najnowsze, czwartkowe dane mówią o 27 458 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem i śmierci 562 osób z COVID-19.

Wiceminister był pytany o doniesienia portalu Onet, że "rząd wypowie wojnę osobom niezaszczepionym". Portal podał w środę, że nowe restrykcje, które dotyczyć mają okresu świątecznego, to dopiero początek. "W planach rządu, jeśli liczba zakażeń i zgonów nie spadnie, jest wprowadzenie w szybkim tempie takich obostrzeń, które w praktyce odizolują osoby niezaszczepione, uniemożliwiając im m.in. pójście do kościołów, restauracji, galerii handlowych, kin, na koncert czy stadion sportowy" – donosił Onet.

Kraska zaprzeczył w radiowej Jedynce, by takie prace trwały. "To nie jest prawda. Takie prace nie trwają, nie wiem dlaczego portal z taką lubością straszy Polaków. Myślę, że trzeba inaczej postępować, nie straszymy ale namawiamy do szczepień, bo to jedyna metoda, byśmy czwartą falę przetrwali" – powiedział.

Powrót do nauki stacjonarnej

Chcemy, aby dzieci po przerwie świątecznej wróciły do nauki stacjonarnej - przekazał w czwartek wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Zapewnił, że nie ma planów, by niezaszczepione dzieci były automatycznie kierowane na zdalną naukę.

Zgodnie z ostatnimi decyzjami rządu, uczniowie szkół podstawowych i średnich uczyć będą się zdalnie od 20 grudnia do 9 stycznia. Żłobki i przedszkola będą w tym czasie działały bez zmian.

Wiceminister był pytany w radiowej Jedynce m.in. o doniesienia medialne, że coraz więcej zwolenników w rządzie ma rozwiązanie, by niezaszczepione dzieci były automatycznie kierowane na zdalną naukę.

"Nie ma takiego pomysłu. Chcemy, aby dzieci po przerwie świątecznej wróciły do nauki stacjonarnej. To jest bardzo ważne, aby młodzież miała kontakt z rówieśnikami, miała kontakt ze swoimi nauczycielami" – podkreślił Kraska.

Dopytywany, czy może jednoznacznie stwierdzić, że nie będzie podziału dzieci na zaszczepione i niezaszczepione, wiceminister odparł: "tak nie będzie".

Kraska: Nikt w Polsce nie zmarł z powodu podania szczepionki przeciw COVID-19

Nikt w Polsce nie zmarł z powodu podania szczepionki przeciw COVID-19 - powiedział w czwartek wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Po podaniu ponad 43 mln dawek zgłoszono 16 tys. niepożądanych odczynów, w większości łagodnych objawiających się m.in. bólem w miejscu wkłucia – wskazał.

Kraska był pytany w radiowej Jedynce o prace nad projektem powołującym Fundusz Kompensacyjny Szczepień Ochronnych, który pozwoli osobom zaszczepionym, hospitalizowanym z powodu niepożądanych odczynów poszczepiennych ubiegać się o świadczenie, bez konieczności dochodzenia odszkodowania przed sądem.

"W Sejmie odbyło się wczoraj pierwsze czytanie projektu ustawy o funduszu kompensacyjnym, a potem także posiedzenie sejmowej komisji zdrowia – bardzo dobre i merytoryczne posiedzenie, aczkolwiek zgłoszono wiele poprawek. Na koniec wszyscy członkowie komisji jednogłośnie przyjęli ten projekt, podkreśla, jednogłośnie" – powiedział w radiowej Jedynce wiceminister.

"Wszystkie siły polityczne poparły ten projekt i to bardzo cieszy. Jest to ustawa, która będzie zachęci osoby niezaszczepione, aby tego dokonać" – dodał.

Wiceminister przypomniał, że w Polsce wykonano już ponad 43 mln szczepień, a zgłoszono po nich 16 tys. niepożądanych odczynów. Podkreślił, że procentowano najwięcej jest odczynów łagodnych - 85,1 proc., objawiających się zwykle bólem w miejscu zaszczepienia, czy też zaczerwienieniem.

"Nie ma ani jednego zgonu, który miałby związek z podaniem szczepionki przeciw COVID-19. Podkreślam, nikt w Polsce nie zmarł z powodu podania szczepionki przeciwko COVID-19" – powiedział.

Dodał, że "33 przypadki śmierci, mają zbieżność czasową z podaniem szczepionki, ale nie jest to udowodniony wpływ, że zgon był po podaniu szczepionki".

W Sejmie trwa procedowanie poselskiego projektu nowelizacji ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi oraz niektórych innych ustaw. Przewiduje on utworzenie Funduszu Kompensacyjnego Szczepień Ochronnych. Objęte nim będą działania niepożądane, które wystąpiły w wyniku szczepień przeciwko COVID-19 przeprowadzonych po 26 grudnia 2020 roku oraz powstałe w wyniku innych szczepień ochronnych od 1 stycznia 2023 roku. Wysokość rekompensaty uzależniona będzie przede wszystkim od długości pobytu w szpitalu. Maksymalna kwota to 100 tys. zł. (PAP)

Autor: Katarzyna Lechowicz-Dyl