W ramach jubileuszowych obchodów w środę przed południem w Opactwie Westminsterskim odbyło się dziękczynne nabożeństwo, zaś wieczorem ponad 150 budynków i obiektów w całym kraju - z siedzibą parlamentu na czele - zostanie podświetlonych na niebiesko, czyli w kolorze NHS.

Koncepcja NHS, którą opracował Aneurin Bevan, minister zdrowia w laburzystowskim rządzie Clementa Attlee, opiera się na trzech podstawowych fundamentach: świadczenia zdrowotne muszą być dla wszystkich, muszą być bezpłatne, a o realizacji muszą decydować względy medyczne, a nie możliwości finansowe pacjenta.

Te zasady nadal obowiązują i jak pokazuje opublikowany w środę sondaż ośrodka Ipsos dla stacji Sky News, Brytyjczycy są do nich przywiązani, ale kondycję swojej służby zdrowia oceniają zdecydowanie źle.

Reklama

72 proc. ankietowanych zgodziła się ze stwierdzeniem, że NHS jest kluczowym elementem dla brytyjskiego społeczeństwa, zaś 54 proc. powiedziało, że przyczynia się do tego, iż są dumni z bycia Brytyjczykami. Ponad połowa na pytanie, co konkretnie powoduje, że są dumni z NHS, wskazała na to, iż świadczenia są bezpłatne.

83 proc. uważa, że system opieki zdrowotnej jest przeciążony

Ale zarazem odsetek osób oceniających poziom świadczeń jako bardzo dobry lub dobry spadł z 72 proc. w 2020 roku do 48 proc. obecnie. Aż 83 proc. ankietowanych uważa, że system opieki zdrowotnej jest przeciążony, 76 proc., że czas oczekiwania na wizyty lekarskie i zabiegi jest zbyt długi, a 52 proc., że trudno się na nie dostać. Na dodatek nie widzą oni, by sytuacja miała się poprawić w najbliższych latach; taką opinię wyraziła tylko co dziesiąta osoba, podczas gdy 47 proc. jest zdania, że pogorszy się jeszcze bardziej.

Te opinie nie są bezpodstawne, bo statystyki wyraźnie pokazują, że niedofinansowana i zmagająca się z brakami kadrowymi NHS radzi sobie coraz gorzej. Na zabieg, który nie jest nagłym przypadkiem, czeka obecnie w Anglii 7,4 mln pacjentów, co jest rekordem, przy czym 371 tys. czeka dłużej niż rok. W maju 113 tys. osób czekało na szpitalnych oddziałach ratunkowych dłużej niż 12 godzin, kolejne 31 tys. czekało ponad 12 godzin już po tym, jako powiedziano im, że zostaną przyjęci. W zeszłym roku prawie 600 tys. osób czekało na wizytę u onkologa dłużej niż zalecane dwa tygodnie, co oznacza 13-krotny wzrost w porównaniu z 2010 r.

W zeszłym tygodniu rząd przedstawił obliczony na 15 lat plan naprawy NHS, na co zamierza wydać 2,4 mld funtów. Pieniądze te przede wszystkim zostaną przeznaczone na kształcenie nowego personelu medycznego, aby zmniejszyć liczbę wakatów, a zarazem uzależnienie od ściągania lekarzy i pielęgniarek z zagranicy. Obecnie w NHS nieobsadzonych jest 112 tys. miejsc pracy, czyli ok. 10 proc. wszystkich. Ale ten plan może przynieść poprawę najwcześniej za kilka lat.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)