Według Instytutu Samar, w analizowanym okresie było osiem dni roboczych, czyli dwa więcej niż w 2020 roku. W przeliczeniu na dzień roboczy, samochody osobowe wykazują spadek o 3,9 proc., a dostawcze niższy wzrost, choć to nadal 30,1 proc. W całym lutym będzie 20 dni roboczych, tyle samo co w roku ubiegłym, więc wyniki miesięczne powinny być bardziej zbliżone do tych z przeliczenia na dzień roboczy - czytamy.

Dane po 41 dniach bieżącego roku nie pokazują jednak rzeczywistego obrazu rynku, ponieważ duża część aut zarejestrowanych na dealerów pod koniec ubiegłego roku dopiero teraz trafia do docelowych odbiorców - ocenia Samar.

W przypadku samochodów osobowych po 10 dniach lutego rejestracje na osoby fizyczne wzrosły o 10,7 proc. (4 302 sztuki), natomiast firmy o 38,6 proc., do 9 011 sztuk.

Reklama

Liderem w grupie samochodów osobowych jest Toyota z wynikiem 3 956 aut, przed Skodą (1 728 sztuk) i Volkswagenem (1 084 egzemplarze). Wśród modeli stawce przewodzą dwie Toyoty - Corolla i Yaris z wynikami odpowiednio 901 i 686 sztuk. Na trzecim miejscu podium uplasowała się Skoda Octavia (527 aut) - czytamy.

Według Samaru i Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, jeśli chodzi o auta dostawcze, to wzrost odnotowały zarówno rejestracje na osoby fizyczne (275 sztuk, tj. o 95 proc. więcej), jak i firmy (1 574 sztuk, czyli o 70,2 proc. więcej). Liderem na rynku samochodów dostawczych jest po pierwszej dekadzie stycznia Ford (296 sztuk) przed Renault (278 egzemplarzy) i Fiatem (264 pojazdy). W zestawieniu najczęściej rejestrowanych modeli prowadzi Renault Master (237 sztuk), a dalej są: Fiat Ducato (193 auta) i IVECO Daily (160 egzemplarzy) - czytamy w raporcie.