Jak podaje dziennik, coraz więcej spółdzielni mieszkaniowych nie radzi sobie z kosztami dezynfekcji. "Najbardziej problem dotyka te duże. Lepiej jest we wspólnotach mieszkaniowych. Tymczasem prawo nakazuje zarządcom nieruchomości dbać o bezpieczeństwo sanitarne budynków" - czytamy.

Gazeta wskazuje, że przepisy nakładające na zarządców nieruchomości obowiązki dezynfekowania są przestarzałe i nie mają przełożenia na warunki obecnej pandemii. "Artykuł 22 ust. 1 ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi przewiduje, że właściciele i posiadacze lub zarządzający nieruchomościami muszą utrzymywać ją w należytym stanie higieniczno- sanitarnym w celu zapobiegania zakażeniom i chorobom zakaźnym. W szczególności chodzi o prowadzenie prawidłowej gospodarki odpadami i ściekami; zwalczanie gryzoni, insektów i szkodników; usuwanie padłych zwierząt z nieruchomości oraz odchodów zwierząt" – wyjaśnia Piotr Pałka, radca prawny, partner w Kancelarii Prawnej Derc, Pałka.

Jak dodaje, przepis jednak nie nakłada wprost na właścicieli i zarządców nieruchomości obowiązków związanych z pandemią. "To dziwi. Ewidentnie przepis wymaga zmiany i dostosowania do obecnych realiów. W katalogu przykładowych czynności, mających przeciwdziałać Covid-19, powinno zostać wprost wskazane np. czyszczenie nieruchomości środkami wirusobójczymi czy ich ozonowanie. Od marca ta ustawa była tyle razy nowelizowana. Dlaczego do tej pory nie zmieniono tego konkretnego przepisu? Przecież tu chodzi o życie mieszkańców nieruchomości" – mówi w dzienniku. (PAP)

Reklama