"Jeśli zachowane zostaną te cechy strukturalne polskiego rynku pracy i w najbliższym czasie nie nastąpi gwałtowne ożywienie gospodarcze, należy oczekiwać, iż skala występowania presji płacowej w Polsce powinna pozostać na poziomie zbliżonym do obecnego" - głosi raport.

Obecnie niewielkie podwyżki wynagrodzeń skutkują brakiem presji na podwyżki cen wytwarzanych dóbr (choć zależność pomiędzy kształtowaniem cen i płac jest statystycznie istotna), zaznaczył bank centralny.

"Z jednej strony, niskie (choć dodatnie) tempo wzrostu gospodarczego przekłada się na niższy popyt przedsiębiorstw na pracowników, wyższą stopę bezrobocia oraz niższe oczekiwania płacowe ze strony pracowników. Z drugiej strony, niski i malejący stopień uzwiązkowienia oraz objęcia tzw. zbiorowymi układami pracy i rzadkie wykorzystywanie mechanizmów automatycznej waloryzacji wynagrodzeń pozwalają elastycznie dostosowywać się wynagrodzeniom do warunków rynkowych" - czytamy dalej.

W 2012 r. poziom zdefiniowanej presji płacowej (tj. zjawiska szybszego wzrostu wynagrodzeń niż wydajności pracy) w Polsce nieznacznie obniżył się wobec 2011r.

Reklama

"Na relatywnie niskim poziomie utrzymywały się także naciski płacowe, mimo, że począwszy od IV kw. 2012 zarysowała się bardzo łagodna tendencja wzrostowa. Dynamika wynagrodzeń, będąca faktyczną realizacją tych nacisków, jednak spadła z 5,6 proc. r/r w 2011r. do 3,5 proc. r/r w 2012 r. W ujęciu realnym zaś (po skorygowaniu o CPI) poziom wynagrodzeń obniżył się o 0,1 proc. r/r" - napisano w raporcie.

Najsłabszą presją płacową charakteryzowało się budownictwo, w którym w 2012 r. jedynie ok. 3 proc. przedsiębiorstw deklarowało podwyżki wynagrodzeń przekraczające tempo wzrostu wydajności pracy, a plany zmian wynagrodzeń najczęściej oznaczały redukcje. Silniejszą presję obserwowano w przemyśle i usługach (6-8 proc. firm podwyższało wynagrodzenia ponad tempo wzrostu wydajności), podał też NBP.

Tempo wzrostu wydajności średnio przewyższało tempo wzrostu płac w latach 2007-2012 o ok. 4 pkt proc.

W corocznym badaniu ankietowym rynku pracy przeprowadzonym przez NBP wzięło udział ponad 4,7 tysiąca osób bezrobotnych oraz prawie 1,2 tysiąca firm.