Posiedzeniu przewodniczy Maria Ochman z NSZZ "Solidarność". Jak poinformował rzecznik ministra zdrowia Wojciech Andrusiewicz w spotkaniu bierze udział szerokie grono reprezentantów sektora ochrony zdrowia, strona społeczna NSZZ "Solidarność", OPZZ i strona pracodawców Pracodawcy RP i Federacja Szpitali Polskich oraz Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej.

"Mamy każdą ze stron, która powinna zabierać głos w zakresie ochrony zdrowia, wynagrodzeń w ochronie zdrowia, bo to dzisiejsze posiedzenie jest poświęcone m.in. wynagrodzeniom w ochronie zdrowia" - powiedział Andrusiewicz.

Dodał, że pierwsze dwa punkty dotyczą tego, co już się wydarzyło, czyli realizacji ustawy o minimalnym wynagrodzeniu w ochronie zdrowia, która weszła w życie pierwszego lipca tego roku oraz wypłacie dodatków dla personelu medycznego w wysokości pięciu tysięcy złotych. Trzeci punkt to jest ścieżka wzrostu wynagrodzeń na najbliższe lata do roku 2027.

"To jest ten punkt najistotniejszy, punkt, na który szczególnie zwracamy uwagę, bo ten punkt dotyczy realizacji dużej części postulatów m.in. komitetu protestacyjnego, co ubolewam nikt z tego komitetu na dzisiejsze spotkanie nie przyszedł. Mimo zaproszeń kierowanych zarówno przez ministerstwo zdrowia jak i przez przewodniczącą Zespołu Trójstronnego do spraw ochrony zdrowia. Mówię to z bólem, bo naprawdę dzisiaj przedstawiamy tu ścieżkę wzrostu wynagrodzeń w ochronie zdrowia, w której to sprawie komitet protestacyjny jest przed Kancelarią Premiera. Dziwić więc może, że na tak ważny temat nikt z komitetu się nie pofatygował" - podkreślił Andrusiewicz.

Jak dodał "nie dyktujemy żadnej ze stron, kto ma uczestniczyć w posiedzeniu, nie dyktujemy też komitetowi protestacyjnemu, kto z ich strony ma się pojawić i prosiłbym, aby nikt nie mówił, kto ze strony rządu ma uczestniczyć. Jeżeli minister zdrowia został powołany na stanowisko ministra zdrowia, to jest w pełni uprawniony do zabierania głosu w zakresie ochrony zdrowia".

Podkreślił, że żadna ze stron nie powinna dyktować, kto będzie z drugiej strony uczestniczył w spotkaniach. "Albo spieramy się i dyskutujemy o postulatach komitetu protestacyjnego, albo stawiamy jedno jedyne żądanie - ma być premier – no to powinniśmy się zdecydować" - przekazał.

Rzecznik resortu dodał, że minister zdrowia na bieżąco rozmawia z premierem m.in. w sprawach postulatów, które są dyktowane przez komitet protestacyjny.

W czwartkowym posiedzeniu mieli wziąć udział przedstawiciele Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Ochrony Zdrowia. Nikt z komitetu nie pojawił się na spotkaniu.

W czwartek przed południem Komitet Protestacyjno-Strajkowy Ochrony Zdrowia oświadczył, że nie weźmie udziału w spotkaniu z ministrem Niedzielskim w ramach Trójstronnego Zespołu do Spraw Ochrony Zdrowia; to zespół "dwustronny" – oświadczono. MZ deklarowało, że w przypadku braku możliwości osobistego uczestnictwa w posiedzeniu, będzie możliwość udziału online.