Turecka Najwyższa Rada Radia i Telewizji (RTUK) rozpoczęła kontrolowanie nadawców telewizyjnych i radiowych, którzy rozpowszechniają swe serwisy i programy przez internet. Dekret w tej sprawie opublikowano w czwartek oficjalnym biuletynie państwowym.

Dekret wprowadza kontrolę RTUK nad znajdującymi się w kraju bądź zagranicą nadawcami telewizyjnymi i radiowymi emitującymi online w Turcji, wprowadza obowiązek uzyskiwania przez wszystkich nadawców zezwolenia RTUK na nadawanie, a wobec tych którzy mają siedzibę za granicą - obowiązek ustanowienia filii na terenie Turcji.

Zasady ogłoszone przez RTUK wchodzą w życie niezwłocznie, a nadawcy, którzy nie spełniają powyższych warunków, mają miesiąc na dostosowanie się do nowo wprowadzonych zasad kontroli ich emisji.

Członek RTUK z ramienia opozycyjnej Partii Republikańsko-Ludowej (CHP) Faruk Bildirici w rozmowie z agencją EFE zwrócił uwagę, że nowy dekret zawiera niedomówienia, które mogą być interpretowane na korzyść wolności mediów i obiecał, że będzie się o to starał. Wyraził jednak obawę, że prorządowa większości w RTUK jest zainteresowana dalszym zwiększaniem kontroli politycznej nad krajowymi i zagranicznymi mediami.

Turecki parlament uchwalił już wcześniej ustawę, która pozwala RTUK kontrolować transmisje w internecie oraz ingerować w treść programów międzynarodowych nadawców transmitowanych w Turcji, co sprawia że mogą oni być zmuszeni do ich przystosowywania do wymogów określanych przez RTUK.

Reklama

Tureckie media opozycyjne ostrzegają, że nowy dekret stanowi "rozszerzenie rządowej cenzury na kanały internetowe".

>>> Czytaj też: Największa turecka firma logistyczna ma na oku siedem inwestycji w Europie – w tym w Polsce