Ponad połowa resortów z 22 ministerstw z poprzedniego rządu Sáncheza została utrzymana. Połączono funkcje niektórych urzędów administracji rządowej i utworzono dwa nowe ministerstwa - ds. transformacji cyfrowej oraz ds. dzieci i młodzieży. Powołano ośmiu nowych ministrów.

Nowy gabinet będzie miał czterech wicepremierów - o jednego więcej niż poprzedni. Jako pierwszą wicepremier i minister ds. gospodarczych powołano Nadię Calviño (PSOE).

Drugą wicepremier i minister pracy została Yolanda Diaz, liderka bloku Sumar. Trzecią wicepremier oraz minister ds. transformacji ekologicznej i wyzwań demograficznych - Teresa Ribera (PSOE), zaś czwartą wicepremier oraz minister finansów i funkcji publicznych - María Jesús Montero (PSOE).

Reklama

Ministrem obrony pozostała Margarita Robles (PSOE), ministrem spraw wewnętrznych - Fernando Grande-Marlaska (PSOE), a ministrem spraw zagranicznych - Jose Manuel Albares (PSOE).

"Wyrzucili nas, abyśmy nie mówili niewygodnych rzeczy…"

Formalnie poza rządem znalazła się radykalnie lewicowa Podemos, sojusznik koalicyjny poprzedniego gabinetu Sancheza, obecnie partia ta wchodzi w skład bloku Sumar, współtworzącego nowy rząd.

Według Podemos, w trzecim rządzie Sancheza "w kluczowych ministerstwach bardziej zyskało skrzydło konserwatywne". Rzecznik Podemos Pablo Fernández skrytykował Sáncheza i liderkę Sumar za "wyrzucenie Podemos z rządu, aby PSOE miało sytuację bardziej komfortową".

"Wyrzucili nas, abyśmy nie mówili niewygodnych rzeczy, jak ta, że trzeba zatrzymać premiera IzraelaNetanjahu za zbrodnie wojenne, albo że Hiszpania powinna zrobić dużo więcej na rzecz powstrzymania ludobójstwa Izraela w Palestynie - zerwać z Izraelem stosunki dyplomatyczne i wprowadzić embargo na eksport broni do tego kraju" - powiedział Fernández.

Media zauważyły jednak, że radykalnie lewicowy Sumar pokieruje pięcioma ministerstwami - pracy, kultury, zdrowia, spraw społecznych, a także nowym ministerstwem ds. dzieci i młodzieży, na czele którego stanęła Sira Rego, mająca korzenie palestyńskie rzeczniczka Zjednoczonej Lewicy, wchodzącej w skład Sumaru.

Lider największej partii opozycyjnej - centroprawicowej Partii Ludowej (PP) Alberto Núñez Feijóo zapowiedział, że opozycja będzie walczyć z nowym rządem "wszelkimi dostępnymi środkami, drogą parlamentarną, sądową i przez mobilizacje społeczną".

Manifestacje w Hiszpanii

Wybory parlamentarne 23 lipca wygrała PP, ale jej lider nie uzyskał we wrześniu wotum zaufania w Kongresie.

Socjaliści zajęli w wyborach drugie miejsce, ale zawarli porozumienie z blokiem Sumar oraz katalońskimi i baskijskimi partiami separatystycznymi w zamian ich poparcie w Kongresie.

Porozumienie obejmuje wiele ustępstw, m.in. amnestie dla skazanych separatystów katalońskich za zorganizowanie referendum niepodległościowego w 2017 r., którego celem było odłączenie Katalonii od Hiszpanii.

Według prawicowej opozycji - centroprawicowej PP i prawicowej Vox - amnestia łamie zasadę praworządności.

Od kilkunastu dni w Hiszpanii odbywają się manifestacje przeciwko paktom i ustępstwom socjalistycznej PSOE z separatystami w zamian za ich poparcie dla trzeciego rządu Sancheza.