"Jesteśmy w trakcie wzmacniania zdolności obronnych polskiego wojska poprzez współpracę z Koreą Południową, ale nasze plany dotyczą również budowania interoperacyjności pomiędzy naszymi siłami zbrojnymi" - powiedział minister Błaszczak po pierwszym w Polsce strzelaniu z armatohaubic K9, które odbyło się w czwartek w Toruniu w towarzystwie ministra obrony Republiki Korei Lee Jong-Supa.

Współpraca polsko-koreańska

Mówiąc o dalszych perspektywach współpracy polsko-koreańskiej w zakresie militarnym, minister Błaszczak stwierdził, iż "wspólne plany dotyczą produkcji sprzętu koreańskiego w Polsce".

Reklama

Po spotkaniu z koreańskim ministrem Błaszczak powiedział, że była to okazja, żeby "podsumować dotychczasową współpracę oraz omówić plany współpracy na przyszłość". "To było bardzo dobre spotkanie" - podkreślił szef MON.

Mariusz Błaszczak oraz Lee Jong-Sup spotkali się w czwartek w Warszawie. Po rozmowie w siedzibie MON ministrowie udali się do Torunia na pierwsze strzelanie z armatohaubic K9 – jednego z typów uzbrojenia kupionych przez Polskę od Korei Południowej.

W lipcu ub. r. MON zawarło umowę ramową przewidująca zakup 672 produkowanych przez Hanwha Defense haubic 155 mm K9A1 i jej spolonizowanej wersji rozwojowej K9PL wraz z pojazdami towarzyszącymi, pakietem szkoleniowym i logistycznym, zapasem amunicji oraz wsparciem technicznym. W sierpniu zawarto umowę wykonawczą na 212 haubic za 2,4 mld dolarów, dostawy przewidziano na lata 2022-26. Polska zamówiła w Korei także czołgi K2, samoloty szkolno-bojowe FA-50 i wyrzutnie artylerii rakietowej K239 Chunmoo. (PAP)

Autor: Jan Olendzki, Tomasz Więcławski