Prawybory obozu demokratycznego w Hongkongu mogą być uznane za „działanie wywrotowe przeciwko władzy państwowej” według nowego prawa o bezpieczeństwie państwowym – oświadczyła w poniedziałek propekińska szefowa administracji Hongkongu Carrie Lam.

W nieoficjalnych prawyborach obozu demokratycznego wzięło w sobotę i niedzielę udział ponad 600 tys. osób – znacznie więcej, niż się spodziewano. Opozycja demokratyczna liczy na historyczne zwycięstwo we wrześniowych wyborach i przejęcie po raz pierwszy większości miejsc w lokalnym parlamencie regionu.

„Jeśli ostatecznym celem tych tak zwanych prawyborów jest (…) opór wobec każdej inicjatywy rządu specjalnego regionu administracyjnego Hongkong, wówczas mogą one zostać zakwalifikowane jako działanie wywrotowe przeciwko władzy państwowej, które jest jednym z czterech rodzajów przestępstw określonych w nowym prawie o bezpieczeństwie państwowym” - powiedziała Lam.

Szefowa administracji Hongkongu oświadczyła również, że władze prowadzą dochodzenie w sprawie prawyborów, ponieważ otrzymały w związku z nimi wiele skarg. Wcześniej biuro ds. konstytucyjnych i Chin kontynentalnych informowało o skargach, w których twierdzono, że prawybory były rzekomo ingerencją w proces wyborczy i manipulacją.

Reklama

Tylko 35 mandatów w 70-osobowej Radzie Ustawodawczej – hongkońskim parlamencie – rozdzielanych jest w powszechnym głosowaniu z okręgów geograficznych. 30 miejsc obsadzają specjalne komitety branżowe, tradycyjnie zdominowane przez propekińskie elity, a pięć miejsc zarezerwowanych jest dla wybranych w głosowaniu radców dzielnic.

Na fali masowych antyrządowych protestów demokraci odnieśli miażdżące zwycięstwo w wyborach do rad dzielnic w listopadzie 2019 roku.

Narzucone Hongkongowi przepisy przewidują kary nawet dożywotniego więzienia za "działalność wywrotową", terroryzm i separatyzm oraz zmowę z obcymi siłami w celu podważenia bezpieczeństwa państwa. Osoby skazane na mocy tych przepisów nie będą mogły startować w wyborach do Rady Ustawodawczej ani do rad dzielnic. Opozycja obawia się prześladowań politycznych i dyskwalifikacji kandydatów obozu demokratycznego przed wrześniowymi wyborami.