Niemieckie przedsiębiorstwa rozważają wyprowadzkę za granicę
Rozważania o przeniesieniu produkcji za granicę są szczególnie widoczne wśród firm wysoko energochłonnych oraz tych, które zatrudniają powyżej 500 pracowników – wynika z raportu Stowarzyszenia Niemieckich Izb Przemysłowych i Handlowych. Wśród takich firm aż połowa myśli o ograniczeniu produkcji lub przeniesieniu jej poza Niemcy.
Firmy boją się kosztów energii i biurokracji
Czego firmy obawiają się najbardziej? Z badania wynika, że jest to nadmiar biurokracji oraz brak informacji na temat przyszłych dostaw energii.
Choć niemieckie firmy już od dłuższego czasu oceniały transformację energetyczną ze sceptycyzmem, to od momentu kryzysy dwa lata temu odnotowano znaczący spadek nastrojów. Dziś dwie trzecie przedsiębiorstw nad Renem uważa, że ich konkurencyjność jest zagrożona przez wysokie koszty energii – wynika z badania.
Niemcy jako lokalizacja niebezpieczna dla firm
- Firmy dalej widzą o wiele więcej ryzyk niż możliwości dla swojej konkurencyjności – komentuje Achim Dercks, zastępca dyrektora Stowarzyszenia Niemieckich Izb Przemysłowych i Handlowych.
Jak dodaje Dercks, wyniki raportu pokazują, że prowadzenie biznesu w Niemczech tak jak kiedyś, jest dziś niebezpieczne. Niemcy stały się niebezpieczną lokalizacją. W związku z tym firmy oczekują od polityków wyraźnego przemyślenia polityki energetycznej.
Fatalne nastroje wśród niemieckich firm
Obawy o ceny energii i zbyt dużą biurokrację, to nie jedyne problemy, z jakimi muszą się mierzyć przedsiębiorcy nad Renem. W poważnych tarapatach są również niemieckie firmy motoryzacyjne, które są kluczowe dla niemieckiej gospodarki. Przez wiele lat przedsiębiorstwa te inwestowały w rozwój samochodów elektrycznych, a teraz zmagają się ze spadającym popytem na ten rodzaj pojazdów. W obliczu braku dobrych perspektyw jeśli chodzi o popyt na auta na prąd, firmy motoryzacyjne są zmuszone do cięć produkcji i kosztów. Czytaj więcej na ten temat »