Ekspertka, zapytana przez PAP jaka koalicja rządowa po wyborach do Bundestagu byłaby najkorzystniejsza dla stosunków polsko-niemieckich podkreśliła, że "to nie jest tak, że któraś koalicja rządowa w Niemczech może być zdecydowanie lepsza, a inna gorsza". "Wszystko zależy od gotowości do dialogu po obu stronach" - oświadczyła.
Rządy chadecji będą łatwiejsze dla Polski
Dr Łada-Konefał wskazała jednocześnie, że koalicja pod przewodnictwem chadecji będzie o tyle łatwiejsza dla polskiej strony, ponieważ partia Donalda Tuska jest z chadekami w tej samej rodzinie politycznej w Parlamencie Europejskim. "Bliskość pozycji politycznej PO z chadecją jest większa niż z SPD. Ale to wszystko zależy od konstelacji osobowych, czy od danej sytuacji międzynarodowej" - wyjaśniła.
"Polska i Niemcy mają odmienne interesy"
Wiceszefowa Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich zaznaczyła, że nie oczekuje wielkich zmian w relacjach Polski i Niemiec pod rządami nowej koalicji. "Należy pamiętać, że Polska i Niemcy mają odmienne interesy i stanowiska, i te kluczowe kwestie nie zmienią się po zmianie rządów" - powiedziała Łada-Konefał. Podkreśliła jednocześnie, że można liczyć na to, że w kwestiach bezpieczeństwa pod rządami chadecji Polska i Niemcy będą się dużo bardziej zbliżać do siebie. "SPD jest jednak bardziej wstrzemięźliwe w nakładach na armię czy w dostarczaniu broni na Ukrainę" - dodała.
W opinii ekspertki wszystko zależy przede wszystkim od tego, kto obsadzi kluczowe ministerstwa w Niemczech. "Nie ma co na ten temat na razie spekulować" - powiedziała. "Jeżeli chodzi o stosunki polsko-niemieckie, to do lata dużo się w nich nie zadzieje. Zanim Niemcy będą miały koalicję, będziemy mieć do czynienia z politycznym zastojem, także w stosunkach polsko-niemieckich" - wskazała wiceszefowa Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich.
Co dalej z Trójkątem Weimarskim?
Łada-Konefał pytana o deklarację chadecji dotyczącą reaktywacji współpracy Polski, Niemiec i Francji w ramach Trójkąta Weimarskiego, podkreśliła, że "Trójkąt Weimarski jest takim formatem, który zawsze świetnie nadaje się na hasło, że coś chce się zrobić". "I to hasło padało już wielokrotnie w tym roku. Nawet odbyły się już pierwsze spotkania polityków, które dobrze zapowiadały przyszłą odnowioną współpracę. I potem nic się nie wydarzyło, ponieważ we Francji i w Niemczech sytuacja polityczna pozostaje niestabilna. Obecnie nie ma zainteresowania, przestrzeni na taką współpracę" - wyjaśniła ekspertka.
Zdaniem wiceszefowej Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich "to na pewno dobrze, że takie hasła się pojawiają i istnieje świadomość formatu Trójkąta Weimarskiego w sferze retorycznej, bo to od niej - jak podkreśliła - należy zacząć". "Natomiast kiedy przychodzi co do czego, często format ten nie jest w rzeczywistości aktywny" - dodała Łada-Konefał. "Jednak jest szansa, że Friedrich Merz jako kanclerz, który jest bardzo pragmatycznym politykiem patrzącym na zyski decyzji i ruchów politycznych, zobaczy, że współpraca w ramach Trójkąta Weimarskiego opłaca się. Wtedy będzie się coś działo w tymże formacie" - wskazała ekspertka.
"Trójkąt Weimarski jest dla Tuska wygodny"
Łada-Konefał oceniła, że format Trójkąta Weimarskiego jest dla premiera Tuska wygodny, ponieważ "pokazuje, że Polska jest graczem obok Francji i Niemiec na arenie międzynarodowej". "Dla Donalda Tuska format trójstronny jest też wygodny, bo wskazuje, że nie współpracuje on jedynie z Niemcami" - powiedziała, zaznaczając przy tym, że wiele zależy także od sytuacji politycznej we Francji w tym roku.
Przedterminowe wybory w Niemczech
Przedterminowe wybory parlamentarne w Niemczech odbędą się 23 lutego. W sondażach przedwyborczych prowadzi obecnie CDU, a jej lider Merz jest postrzegany jako faworyt do objęcia stanowiska kanclerza Niemiec. Pod koniec 2024 roku Merz opowiedział się za szerszą współpracą w ramach Trójkąta Weimarskiego i zaproponował utworzenie europejskiej grupy kontaktowej ds. Ukrainy, w skład której miałby wejść m.in. Polska.
Liderzy chadecji Friedrich Merz (CDU) i Markus Soeder (CSU) złożyli w grudniu wizytę w Warszawie, gdzie spotkali się z premierem Tuskiem. Obecny kanclerz Niemiec Olaf Scholz był ostatni raz w Polsce w lipcu 2024 r. w ramach polsko-niemieckich konsultacji międzyrządowych.ipa/ ap/ mhr/