Xi Jinping przyleciał wczoraj do Rosji po raz ósmy, odkąd w 2013 r. objął władzę, i po raz pierwszy od rozpoczęcia trzeciej kadencji. W sumie chiński przywódca spotykał się z Władimirem Putinem 40-krotnie. Świat będzie uważnie obserwować przebieg i skutki tej wizyty. Istnieją obawy, że Chiny rozważają dostawy broni do Rosji, cierpiącej na coraz większy deficyt niektórych jej typów. ChRL zaaktywizowała się też w sferze dyplomatycznej, proponując 12-punktowy zarys planu pokojowego. Nieoficjalne doniesienia wskazują, że Xi po wizycie w Moskwie może zadzwonić do prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który – wbrew zachodnim sojusznikom – nie odrzucił wprost chińskich propozycji.

– W niespokojnym świecie Chiny są gotowe razem z Rosją zdecydowanie bronić ONZ-centrycznego systemu międzynarodowego – mówił prezydent Chin po przybyciu do Rosji. Xi rozmawiał wczoraj z Putinem w cztery oczy, a dyskusje były kontynuowane podczas nieformalnego obiadu. Na dziś zaplanowano kolejne punkty programu. – Tematy będą oczywiście dotyczyć nieuniknionej wymiany opinii o Ukrainie. Ze strony prezydenta Putina zostaną wystosowane wyczerpujące wyjaśnienia, żeby przewodniczący Xi mógł z pierwszej ręki poznać rosyjskie spojrzenie na moment bieżący – mówił rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. A rzecznik chińskiego MSZ Wang Wenbin, w ramach tworzenia dobrej atmosfery wizyty, podkreślał, że Pekin sprzeciwia się piątkowemu wysłaniu przez Międzynarodowy Trybunał Karny listu gończego za Putinem za zbrodnie wojenne popełnione podczas agresji na Ukrainę. Wang wezwał sędziów z Hagi do „poszanowania immunitetu głów państw”, choć ratyfikowany przez 123 państwa statut rzymski MTK wprowadza wyjątek w tej kwestii.

Cały artykuł przeczytasz w dzisiejszym wydaniu Dziennika Gazety Prawnej i na e-DGP.