Niezależny portal opublikował w niedzielę wieczorem opinię analityka Temura Umarowa, eksperta ośrodka Carnegie Russia, który zestawił wyniki wyborów w państwach postsowieckich od lat 90. XX wieku.

Umarow komentował niedzielne wybory w Rosji w momencie, gdy oficjalnie ogłoszony rezultat Putina przekroczył 87 procent. Taki rezultat oznacza, że Putin mógłby dołączyć do dziesięciu "ekscentrycznych liderów byłych państw Związku Sowieckiego z najbardziej nieprawdopodobnymi rezultatami wyborów" - wnioskuje The Moscow Times.

Ekspert, na którego powołuje się portal, przypomniał, jakie wyniki wyborów prezydenckich uzyskiwali przywódcy powstałych po rozpadzie ZSRR państw Kaukazu i Azji Centralnej. Na pierwszym miejscu jest Turkmenistan, gdzie w 1992 roku ogłoszono, że Saparmurat Nijazow wygrał wybory z wynikiem 99,5 proc. głosów. Rok później Hejdar Alijew w Azerbejdżanie uzyskał oficjalny rezultat 98,7 proc. głosów.

Oficjalne wyniki powyżej 90 procent dla rządzących szefów państw to domena właśnie państw Azji Centralnej. W Kazachstanie w latach 2005, 2011 i 2015 Nursułtan Nazarbajew miał otrzymać, kolejno: 91,1 proc., 95,5 proc. i 97,7 procent. Kolejny po Nijazowie przywódca Turkmenistanu, Kurbankuły Berdymuchammedow uzyskał w 2007 roku - według oficjalnych wyników - 89,2 procent, a w 2017 roku - już 97,6 proc. głosów. W Tadżykistanie prezydent Emomali Rachmon miał uzyskać 97,6 proc. głosów na wyborach w 1999 roku i prawie 91 proc. na wyborach w 2020 roku.

Reklama

Na ósmym miejscu w tym zestawieniu wyników wyborczych analityk ośrodka Carnegie umieścił rezultat przywódcy Kirgistanu Kurmanbeka Bakijewa. Miał on otrzymać 88,7 proc. głosów na wyborach w 2005 roku. Na dziewiątym miejscu, z oficjalnym wynikiem 88,6 proc. głosów na wyborach w 2016 roku, jest przywódca Uzbekistanu, Szawkat Mirzijojew.

Centralna Komisja Wyborcza w Rosji ogłosiła w poniedziałek, że po przeliczeniu 99,75 proc. głosów Putin uzyskał 87,29 proc. głosów.

Putin "nie pobił jeszcze niezwykłych rekordów państw Azji Centralnej", ale już "poprawił rezultat Alaksandra Łukaszenki", ogłoszony na Białorusi po wyborach z 2020 roku - 80,1 proc. - komentuje The Moscow Times.