"Ale nie ma miejsca na samozadowolenie. Prezydent Putin nie zmienił kursu na Ukrainie. Uważa, że Rosja może przetrwać nasze wsparcie. Nasze dzisiejsze spotkanie podkreśliło trwałe zaangażowanie NATO na Ukrainie. Sojusznicy zwiększają produkcję broni i amunicji i wywiązują się ze swoich obietnic dotyczących szkolenia i nowej ciężkiej broni" - zaznaczył.

Jak dodał, pierwsze czołgi Leopard i Challenger są już na Ukrainie.

"Jak uzgodniono na szczycie w Madrycie, zintensyfikowaliśmy również pilne (...) wsparcie za pośrednictwem funduszu NATO na rzecz Ukrainy. Obejmuje to paliwo, środki medyczne, mobilne systemy satelitarne i mosty pontonowe. Dziękuję sojusznikom, którzy wnieśli znaczący wkład, takim jak Niemcy, Holandia, Norwegia i Wielka Brytania, i partnerom, takim jak Australia i Japonia" - powiedział.

Jak dodał, na tej podstawie NATO opracuje wieloletnią inicjatywę wsparcia dla Ukrainy, aby pomóc w zapewnieniu odstraszania wroga i obrony Ukrainy, dokonać przejścia od sprzętu i doktryn z czasów sowieckich do standardów NATO i zwiększyć interoperacyjność z NATO.

Reklama

"Świadczy to o naszym długoterminowym zaangażowaniu na Ukrainie i zbliża Ukrainę do euroatlantyckiej rodziny. Sojusznicy jasno dali do zrozumienia, że pozostajemy zaangażowani w politykę otwartych drzwi NATO. Zachęcamy Ukrainę do kontynuowania drogi reform, nawet w trudnych czasach. Rozmawialiśmy (też) o znaczeniu działań antykorupcyjnych, praworządności i prawach mniejszości" - zaznaczył.

Jak podkreślił, silna, niepodległa Ukraina jest niezbędna dla stabilności obszaru euroatlantyckiego.

Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)