W środę szef Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Tedros Adhanom Ghebreyesus powiedział dziennikarzom, że był zszokowany wiadomością, że szczepionki J&J są eksportowane z RPA do UE, ponieważ UE ma już bardzo wysokie wskaźniki szczepień, podczas gdy w wielu krajach afrykańskich jest on niski.

Wiadomość o eksporcie szczepionek z RPA do UE została podana przez "New York Times" w poniedziałek, potwierdzając wcześniejsze publiczne oświadczenia prezydenta RPA Cyrila Ramaphosy i południowoafrykańskiego producenta leków Aspen Pharmacare, który współpracuje z J&J.

Rzecznik Komisji Europejskiej powiedział dziennikarzom w czwartek, że porozumienie z RPA zostało osiągnięte po tym, jak firma J&J miała problemy z produkcją szczepionek w Stanach Zjednoczonych w fabryce należącej do jej partnera Emergent Biosolutions.

Jak podaje Reuters, zgodnie z umową Aspen Pharmacare "butelkuje" substancje wchodzące w skład szczepionki, które produkowane są poza RPA, a następnie przekazuje gotowe dawki RPA i UE.

Reklama

Od września J&J przeniesie wszystkie operacje butelkowania szczepionek skierowanych do UE do Lejdy w Holandii - przekazała KE.

Zakład w Aspen nie znajduje się wśród zakładów produkcyjnych zatwierdzonych przez Europejską Agencję Leków (EMA) dla szczepionek J&J, co oznacza, że szczepionki nie mogą być używane w UE, chociaż mogą być reeksportowane.

Komisja Europejska nie odpowiedziała na pytania dotyczące tego, co kraje UE zrobią z dawkami J&J importowanymi z RPA - podała agencja.

J&J dostarczyło do czwartku 21,5 mln dawek do UE. 12,9 mln, czyli około 60 proc., zostało podanych w UE, co - jak wskazuje Reuters - jest zdecydowanie najmniejsza absorpcja wśród wszystkich zatwierdzonych w UE szczepionek, których wskaźnik wykorzystania wynosi co najmniej 75 proc. (w przypadku Pfizer/BioNTech jest to 90 proc.).

UE obiecała przekazać do końca roku co najmniej 200 mln dawek szczepionek przeciw Covid-19 biedniejszym krajom, głównie w Afryce.