W paryskiej konferencji wzięły udział delegacje około 50 krajów i instytucji.

Szefowa dyplomacji Niemiec Annalena Baerbock, która zadeklarowała, że Berlin przeznaczy kolejne środki, rzędu 30 mln euro, na pomoc dla Kiszyniowa, dodała: "Nie zostawimy Mołdawii samej na zimnie, ani w ciemnościach, ani wobec widma recesji". Niemcy wyasygnowały już w tym roku 90 mln euro na pomoc dla Mołdawii.

Minister spraw zagranicznych i integracji europejskiej Mołdawii Nicu Popescu powiedział podczas poniedziałkowej konferencji, że Ukraina stawia czoło brutalnej napaści Rosji, ale agresja ta "stanowi problem dla wszystkich w Europie, w tym oczywiście dla Mołdawii".

"Ta wojna bardzo poważnie dotknęła Mołdawię gospodarczo, pod względem bezpieczeństwa i dostaw energii" - dodał.

Reklama

Szef dyplomacji Rumunii Bogdan Lucian Aurescu poinformował, że obecnie jego kraj dostarcza Mołdawii między 80 a 90 proc. zużywanej przez nią energii elektrycznej.

Unia Europejska przeznaczyła już w listopadzie 250 mln euro na pomoc energetyczną dla Mołdawii; w poniedziałek Macron powiedział, że Wspólnota będzie musiała kontynuować tę pomoc.

AFP przypomina, że podczas dwóch poprzednich konferencji pomocowych na rzecz Kiszyniowa udało się zebrać kilkaset mln euro, ale wojna stale pogarsza sytuację energetyczną Mołdawii, której postsowiecka infrastruktura energetyczna jest połączona z Ukrainą, toteż potrzeby Mołdawii stale rosną.

Ostrzał rakietowy ukraińskiej infrastruktury powoduje braki w dostawach prądu w Mołdawii, ponadto kraj ten - najbiedniejszy w Europie - boryka się z wysoka inflacją.

W niedzielę władze w Kiszyniowie poinformowały, że po wtorkowym ostrzale Ukrainy przez rosyjską armię część mołdawskich regionów została pozbawiona prądu na ponad dwie doby.

fit/ mal/