O aresztowaniu Egisto Otta, który pracował dla nieistniejącej już agencji austriackiego wywiadu, poinformowano w piątek. Ott nie przyznał się do stawianych mu zarzutów. O jego sprawie wiedeńska prokuratura podała jedynie, że dotyczy przekroczenia uprawnień i działania na szkodę państwa.

Spóźniona narada

W reakcji na te informacje Nehammer zwołał na wtorek posiedzenie Narodowej Rady Bezpieczeństwa. Rada, złożona z ministrów i przedstawicieli wszystkich partii politycznych, stanowi ważne ciało doradcze w sprawach dotyczących bezpieczeństwa i obronności.

Reklama

"Z jednej strony zarzutami (wobec Otta - PAP) musi się zająć wymiar sprawiedliwości. Z drugiej potrzebna jest analiza i wyjaśnienie sytuacji bezpieczeństwa kraju" - przekazał Nehammer w oświadczeniu. "Musimy uniknąć sytuacji, w której rosyjskie ataki szpiegowskie zagrażają bezpieczeństwu naszego kraju poprzez infiltrowanie i wykorzystywanie naszych partii politycznych" - podkreślił.

Ustalenia dziennikarzy

W lutym opublikowane zostały wyniki dziennikarskiego śledztwa mediów z Niemiec, Austrii i Rosji, które wykazało, że Ott i inny były pracownik austriackiego wywiadu są podejrzani o szpiegowanie potencjalnych celów w Europie i przekazywanie ustaleń Janowi Marsalkowi, podejrzewanemu o kontakty z rosyjskim wywiadem od co najmniej 2014 roku. Ponadto Ott i jego kolega mieli pomóc Marsalkowi uciec z Austrii prywatnym odrzutowcem w 2020 roku po wybuchu afery wokół jego firmy Wirecard.

Marsalek był jednym z głównych bohaterów wielkiej afery związanej z nagłym upadkiem Wirecard, niemieckiego giganta przetwarzającego internetowe płatności. Firma zbankrutowała wkrótce po tym, gdy okazało się, że na jej koncie nie ma deklarowanych przez nią prawie 2 mld dolarów.

W lutym władze austriackie wydaliły z kraju dwóch dyplomatów z ambasady Rosji pod zarzutem szpiegostwa - przypomina agencja AP.

awm/ akl/