"Alstom w Polsce nigdy nie współpracował z żadnym rosyjskim partnerem w zakresie systemów sterowania ruchem, a żaden z elementów polskich urządzeń sygnalizacyjnych nie został wyprodukowany przez rosyjskiego dostawcę. Alstom dokłada wszelkich starań, aby zapewnić najwyższą niezawodność usług, jakość i standardy bezpieczeństwa" - napisano w poniedziałkowym komunikacie.

Spółka poinformowała, że po wystąpieniu awarii natychmiast zmobilizowała 24 zespoły serwisowe, które ręcznie usunęły błąd informatyczny, gdyż urządzenia te nie są podłączone do żadnej sieci. Alstom potwierdził, że nie był to cyberatak i nie było żadnego ryzyka w zakresie bezpieczeństwa związanego z błędem formatowania czasu, który wystąpił 17 marca 2022 r.

"Problem został w pełni rozwiązany tego samego dnia. Alstom ściśle współpracował z komórką kryzysową infrastruktury kolejowej i operatorów, w skład której weszły m.in. PKP IC, PKP PLK, kierowaną przez Ministerstwo Infrastruktury. Współpracowaliśmy z naszymi Klientami, udzielając im wsparcia" - napisano w komunikacie.

"Alstom w Polsce zaangażował się w pełni w eliminację błędu, który wystąpił 17.03.2022 r. w systemach sygnalizacji wyprodukowanych przez Bombardier Transportation" - podkreślono.

Reklama

PKP Polskie Linie Kolejowe (PLK) poinformowały w czwartek, że ok. godz. 4.00 na sieci kolejowej wystąpiły usterki urządzeń sterowania w 19 z 33 Lokalnych Centrów Sterowania odpowiedzialnych za prowadzenie ruchu kolejowego. Opóźnione były 354 pociągi pasażerskie z 444. Awaria objęła swoim zasięgiem ok. 820 km linii kolejowej w kraju.

Lokalne centrum sterowania (LCS) to miejsce, z którego pracownicy prowadzą ruch pociągów za pomocą systemów komputerowych na stacjach i linii o długości od kilku do kilkudziesięciu kilometrów.

autor: Łukasz Pawłowski