Według niego w środę rozpoczęto układanie torów kolejowych pod połączenie kolejowe długości 360 km.

Kolej połączy Lob-nur, należącą do najbardziej niedostępnych miejsc na świecie, i określaną też jako "morze śmierci" ze względu na znajdujące się tam olbrzymie słone, płytkie, bezodpływowe jezioro o tej samej nazwie, z prefekturą Hami położoną przy granicy Chin z Mongolią.

Pekin chce wykorzystać rejony Lob-Nur jako tereny turystyczne, podobnie jak stało się w 2006 roku z Tybetem, połączonym z resztą Chin najwyżej położoną na świecie koleją.

Na obrzeżach jeziora Taitema, do którego okresowo uchodzi rzeka Tarym w bezodpływowej kotlinie, rozwijała się 4 tysiące lat temu indoeuropejska kultura Tocharów, których państwo przetrwało do IV-V w. n.e.

Reklama

Istniało też starożytne królestwo Loulan (Kroran), później nazywane przez Chińczyków Shanshan. Rozciągało się ono na wschód po oazę Dunhuang w obecnej chińskiej prowincji Gansu (Kansu).

Ruiny miasta Loulan pod piaskami pustyni Takla Makan na północno-zachodnim krańcu Lob-nur odkrył w 1899 roku słynny szwedzki podróżnik i geograf Sven Hedin. Loulan - jedno z najstarszych królestw położonych na jedwabnym szlaku łączącym Chiny z Azją Środkową znikło w tajemniczy sposób w III w. p.n.e.

Z uwagi na obfitość bogactw naturalnych w zaniedbanym Sinkiangu, zamieszkiwanym od wieków przez ludy tureckie, Pekin przewiduje budowę 11 nowych dróg kolejowych, dzięki czemu sieć kolejowa w tym rejonie wydłuży się z obecnych 3 do 10 tys. km w 2020 roku.

Zainteresowanie wydobyciem bogactw naturalnych w Sinkiangu zagraża unikatowej kulturze muzułmańskich Ujgurów, jak alarmują ugrupowania obrońców praw człowieka. Zagraża ono również narażonym na wyginięcie gatunkom zwierząt, takim jak wielbłądy baktryjskie, których terenem jest właśnie 7800 km kw. pustyni Lob-nur.

Na pustyni tej w czerwcu 1967 roku Chiny przeprowadziły próbę bomby wodorowej.

Budowa kolejowego połączenia, która potrwa dwa lata i będzie kosztować 338 mln euro ułatwi eksploatację bogactw naturalnych regionu.

Na pustyni Lob-nur znajdują się m.in. złoża soli potasu oceniane na 500 mln ton. W końcu 2008 roku państwowa spółka State Development and Investment Corp. rozpoczęła już na pustyni Lob-nur produkcję nawozu sztucznego; fabryka ta ma obecnie moc produkcyjną w wysokości 1,2 mln ton nawozu rocznie.

Według szefa tego przedsiębiorstwa, Wang Huishenga, (czyt. Wang Huej-szenga), jak pisze oficjalny dziennik "China Daily", w drugiej fazie, od 2014 roku fabryka będzie produkowała ich 3 mln ton rocznie.

Między Hami a Lob-nur znajdują się także bogate złoża węgla.