Obecna sytuacja ekonomiczna zmusiła menedżerów do podejmowania decyzji związanych z redukcją kosztów, których skutki firmy odczują w przyszłości. To, czy menedżerowie odniosą sukces albo poniosą porażkę, okaże się dopiero za kilka miesięcy.
Aktualnie dominuje rynek pracodawcy. Daje to menedżerom bardzo dużą swobodę w podejmowaniu decyzji personalnych, ale już niedługo sytuacja ta może się odwrócić. Podwładni mają dobrą pamięć i efekty złego zarządzania odczują najbardziej sami menedżerowie.

Pracownicy o menedżerach

Przedsiębiorstwa coraz częściej przyglądają się swoim menedżerom. Firma Krauthammer Observatory przeprowadziła badania postaw i zachowań menedżerskich. Okazuje się, że ponad 30 proc. europejskiej kadry zarządzającej ignoruje swoje otoczenie, nie buduje pozytywnych relacji i ogranicza pracowników.
Reklama
Z obserwacji warszawskich konsultantów Krauthammer wynika, że największe różnice między polskimi i zagranicznymi menedżerami dotyczą głównie mentalności i uwarunkowań społecznych.
Główną zaletą polskich menedżerów jest kreatywność. Wyróżnia ich także bardzo dobre przygotowanie merytoryczne.
Za podstawowe wady pracownicy wskazują jednak niedostrzeganie ważności podtrzymywania relacji międzyludzkich, zwracania uwagi na prezentowane przez siebie postawy i ich wpływ na postępowanie podwładnych.
Przykładem może być sytuacja w jednej z firm motoryzacyjnych.
– Ograniczono tam m.in. wydatki na szkolenia. Menedżerów ominął kurs z zarządzania zmianą, który teraz, gdy pojawiły się problemy, jest w pośpiechu realizowany – podaje Anna Syrek-Kosowska, coach kadry menedżerskiej z Centrum Szkoleń i Psychologii Biznesu.
Z kolei w innej fabryce samochodów menedżerowie, by uspokoić nastroje w firmie spowodowane kryzysem, poinformowali, że nie będą zwalniać pracowników fizycznych. Po tym komunikacie nastąpiło masowe przekwalifikowanie się pracowników umysłowych na robotników.
Dariusz Użycki, dyrektor firmy Deininger Consulting, przeprowadził ankietę na temat samooceny polskich menedżerów. Ponad 80 proc. określiło się jako osoby samodzielne i kreatywne. Poziom własnej wiedzy menedżerowie oceniają wysoko. Twierdzą, że są bardziej pracowici (90 proc.), dokładni i terminowi niż obcokrajowcy. Uważają, że efektywnie wykorzystują czas pracy (87 proc.). Jednak 35 proc. przyznaje, że menedżerowie zagraniczni są pod tym względem lepsi.
– Naszych menedżerów charakteryzuje ostrożność. Stawiają na długofalowy efekt, a nie szybki rezultat, co nie zawsze sprawdza się w każdej branży – zaznacza Wojciech Przybyś z Quintiles Poland, najlepszy pracodawca roku 2009.
Najsłabszym punktem polskich menedżerów są umiejętności związane z efektywnym komunikowaniem się, rozwiązywaniem konfliktów i efektami pracy zespołowej. Cechuje ich także lęk przed krytyką. Negatywne oceny odbierane są jako atak na osobę, a nie na zachowanie.
Polscy menedżerowie ostatnio zapominają, że tylko wspólnymi siłami firma jest w stanie przetrwać kryzys.

Menedżer przyszłości

Powoli zmienia się wizerunek polskiego menedżera.
Zbigniew Piskorz ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej twierdzi, że menedżer przyszłości będzie umiał połączyć trzy style zarządzania: nastawiony na zadania, zmiany i relację z ludźmi.
Istotny jest autorytet, ale poparty szacunkiem i zaufaniem. Z badań wynika, że firmy, które cieszą się wysokim zaufaniem swoich pracowników, mają o 168 proc. lepsze wyniki finansowe od przedsiębiorstw, w których ten poziom jest niski.
Ci szefowie osiągną sukces, którzy w trudnych czasach zapewnią pracownikom przewidywalność, rozumienie sytuacji i kontrolę nad nią, a w razie konieczności okażą również współczucie – uważa Tadeusz Chmielewski, prezes firmy Rohlig Suus Logistics.