Koncerny chemiczne nie rezygnują z technologii zgazowania węgla, choć w najbliższych latach będzie ona nieopłacalna.
Spółki liczą, że w przyszłości pozwoli im ona osiągać zyski, a do tego uniezależni je od dostaw gazu ziemnego z PGNiG i pozwoli ograniczyć emisję CO2. W tego typu przedsięwzięcia zaangażowały się m.in. zakłady azotowe z Puław i Kędzierzyna. Liczyły na to, że nie będą musiały kupować od PGNiG rosyjskiego gazu i narażać się na braki w przypadku wstrzymania dostaw. ZA Puławy chcą zastąpić połowę zużywanych 900 mln m sześc. surowca rocznie gazem z węgla. Podobnie ZA Kędzierzyn.

>>> Czytaj też: Nasze firmy płacą za gaz więcej niż ich konkurenci

Część ekspertów twierdzi, że nadzieje wiązane są z tymi projektami na wyrost. – Trwa etap analiz. Inwestycje nie ruszają, ponieważ nie bronią się pod względem ekonomicznym – twierdzi Jerzy Majchrzak, dyrektor Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego. – Wszystkie projekty innowacyjne, pilotażowe, przygotowywane do użytku komercyjnego, nigdy w pierwszej fazie nie będą opłacalne – przyznaje Alicja Stronciwilk, rzecznik ZA Kędzierzyn.
Ani Puławy, ani ZAK nie zamierzają jednak wycofywać się z tych przedsięwzięć. Alicja Stronciwilk twierdzi, że spółka jest gotowa jednak poczekać na efekty. – Jeśli UE nie zmieni polityki dotyczącej emisji CO2, zgazowanie węgla będzie dla nas dobrym biznesem. W przyszłości koszt zakupu uprawnień do emisji zbilansujemy czystą energią. To nam się opłaci – wyjaśnia.
Reklama
ZAK, wspólnie z Południowym Koncernem Energetycznym, do końca 2015 roku planuje uruchomić dwa reaktory do zgazowania węgla. Dzięki nim firmy chcą uzyskać 309 MW energii elektrycznej, 137 MW energii termicznej oraz 1,55 mld m sześc. gazu syntezowego, z którego część zostałaby użyta do produkcji 550 tys. ton metanolu rocznie.
Puławy chcą z kolei wykorzystywać gaz do produkcji amoniaku i mocznika. – W ostatnim czasie pojawiają się też nowe możliwości powiązania kwestii zgazowania węgla z projektami energetycznymi – dodaje Grzegorz Kulik z ZA Puławy. Do uruchamiania tego typu zakładów zachęca wicepremier Waldemar Pawlak. Jego zdaniem, dzięki bogatym złożom węgla Polska może stać się w Europie liderem rozwoju takich innowacyjnych technologii węglowych. Na styczeń 2010 r. zaplanowano rozpoczęcie podziemnego zgazowania węgla w kopalni doświadczalnej Barbara.