Raport został sporządzony gdy na warszawskim parkiecie akcje Agory kosztowały 24 zł, o 15 proc. taniej niż wyniosła końcowa analityków. W czwartek, około południa za jedną akcję spółki inwestorzy płacili 25 zł.

"Wyceny spółki dokonaliśmy metodą zdyskontowanych przepływów pieniężnych (DCF) oraz metodą porównawczą do spółek zagranicznych. Opierając się na metodzie DCF, szacujemy wartość Agory na 1465 mln PLN, czyli 28,8 PLN na akcję. Natomiast w oparciu o metodę porównawczą wyceniamy spółkę na 1345 mln PLN (26,4 PLN na akcję). Średnia obu metod implikuje końcową wycenę na poziomie 1405 mln PLN, czyli 27,6 PLN na 1 akcję" – czytamy w raporcie.

"W II kwartale rynek reklamy wzrósł o 8% r/r, co oznacza po raz pierwszy dodatnią dynamikę od końca 2008 roku. Widoczne było wyraźne odbicie rynku, pomimo żałoby narodowej. Najwyraźniejszy wzrost osiągnęła reklama internetowa (wzrost o 27%) oraz TV (wzrost o 13,8%). Niestety w najważniejszym dla Agory segmencie dzienników nastąpił kolejny spadek o 9% r/r. Mimo spadku przychodów o 5.5% r/r, EBITDA Agory wzrosła o 22,9% do 43,5 mln PLN dzięki redukcji kosztów. Spółka pokazała, że potrafi odnaleźć się w gorszych czasach, a motorem przyszłego wzrostu będzie rynek reklamy internetowej i prawdopodobne przejęcia (sieć kin Helios), na które spółka cały czas ma istotne środki." - napisano także w raporcie Millennium DM.