Nie przewidujemy, aby próg długu publicznego - 55 proc. PKB - był w jakikolwiek sposób zagrożony - powiedział we wtorek po posiedzeniu rządu minister finansów Jacek Rostowski.

Minister poinformował, że wprowadzono zmianę w strategii zarządzania długiem, która zakłada inny kurs wymiany: 4,35 zł za euro na 31 grudnia 2011 r. i na poziomie 4,00 zł na 31 grudnia 2012 r.

"W skutek tego przewidujemy relację długu do PKB na poziomie 53,8 proc. na koniec tego roku i 53 proc. na koniec przyszłego roku, czyli lekki spadek" - powiedział Rostowski.

>>> Czytaj też: Rząd przyjął projekt budżetu na 2012 roku

Dodał, że obecnie wszyscy zdają sobie sprawę ze zmienności kursów walut i tego, że jest to uzależnione od sytuacji zewnętrznej. "Wobec tego szoki te dotykają nie tylko złotego, ale też walutę koreańską, dolar tajwański i waluty innych krajów silnie przemysłowych - takich jak Polska" - podkreślił minister finansów.

Reklama

"Uważamy, że po takich silnych turbulencjach jakie przeżyliśmy i które mogą jeszcze jakiś czas trwać, to raczej pod koniec roku powinna nastąpić stabilizacja" - ocenił Rostowski.

Minister odniósł się również do ocen ekonomistów, że zakładany w projekcie budżetu wzrostu PKB na poziomie 4 proc. jest zbyt optymistyczny.

>>> Czytaj też: Polskie finanse są bezpieczne, ale trzeba rozbić stado spekulantów

"Jeśli chodzi o wzrost gospodarczy, to projekcje są różne. (...) Najbardziej pesymistyczna prognoza jaką znam, to wzrost PKB na poziomie 2,9 proc., ale jest też kilka prognoz mówiących, że wzrost będzie taki, jak my przewidujemy. To, czego te prognozy (ekonomistów - PAP) nie biorą pod uwagę, to że już w tym roku będziemy mieli wyższe nominalne PKB, które będzie stanowiło bazę dla przyszłorocznego PKB na skutek wyższej niż prognozowano w tym roku inflacji" - ocenił Rostowski.

"Nawet przy 3-procentowym wzroście realnego PKB w przyszłym roku dochody powinny być takie jak prognozujemy w tym budżecie. Dlatego zasadnicze wskaźniki tego budżetu, te najważniejsze (...) nie powinny według naszej obecnej wiedzy być zagrożone" - podkreślił Rostowski.

Dodał, że resort będzie śledził na bieżąco sytuację i jeśli coś się zmieni, to będzie gotowy do działania. "Dziś nie ma silnych przesłanek, aby zmienić te projekcje" - podsumował Rostowski.

Zakładany w projekcie budżetu na 2012 r. deficyt ma wynieść 35 mld zł. Dochody określono na poziomie 292 mld 813,0 mln zł, a wydatki 327 mld 813,0 mln zł. Wzrost PKB ma wynieść 4,0 proc., zaś inflacja średnioroczna 2,8 proc. Prognozowany wzrost wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych wynosi 3,1 proc. W projekcie budżetu nadal zakłada się, że w przyszłym roku w państwowej sferze budżetowej nie będzie wzrostu wynagrodzeń.