Bogdan Zdrojewski - prezydent Wrocławia w latach 1990-2001, senator IV kadencji, poseł na Sejm IV, V, VI i VII kadencji. Były przewodniczący klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej, od 2007 r. minister kultury i dziedzictwa narodowego w rządzie Donalda Tuska.

>>> Czytaj też: Zobacz, kto będzie nami rządził przez najbliższe 4 lata

W wyborach w 2011 r. uzyskał poselską reelekcję liczbą 149 962 głosów (trzeci wynik w kraju).

Urodził się 18 maja 1957 r. w Kłodzku; w 1975 r. z rodzicami przeprowadził się do Wrocławia. Studia na Uniwersytecie Wrocławskim rozpoczął w 1979 r.; w 1983 został magistrem filozofii, a w roku 1985 - uzyskał dyplom magistra kulturoznawstwa.

Reklama

Był przewodniczącym Niezależnego Zrzeszenia Studentów (1982-84) i pracownikiem naukowym w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Wrocławskiego (1989-90). W tym samym czasie podjął studia doktoranckie. W 1990 r. Zdrojewski został pierwszym prezydentem Wrocławia po upadku komunizmu. Szczególną popularność wśród wrocławian zyskał w czasie wielkiej powodzi w roku 1997, osobiście kierując wówczas akcją przeciwpowodziową.

W latach 1997-2000 był senatorem; zrezygnował gdy Trybunał Konstytucyjny orzekł, że funkcji prezydenta miasta nie można łączyć z mandatem senatorskim. Z urzędu prezydenta miasta ustąpił w maju 2001, kiedy zdecydował się kandydować do Sejmu. Wybrany na posła z ramienia PO zrezygnował z immunitetu, aby wyjaśnić przed sądem sprawę o niegospodarność, wytoczoną mu w związku z tzw. wrocławskim VAT-em. W 2004 r. został oczyszczony z zarzutów.

Bogdana Zdrojewskiego ponownie wybrano do Sejmu V kadencji w 2005 r., z wrocławskiej listy PO. 5 grudnia 2006 objął stanowisko przewodniczącego klubu parlamentarnego PO. Był wymieniany jako kandydat na ministra obrony w rządzie PO-PSL. W przedterminowych wyborach parlamentarnych w 2007 r. uzyskał z ramienia PO w okręgu wrocławskim we Wrocławiu 213 883 głosy.

Obejmując w 2007 roku funkcję szefa resortu kultury Zdrojewski mówił, że polskiej kulturze potrzeba, aby "mniej było rewolucji, a więcej ewolucji; aby dokładać wartości, a nie - odejmować ich".

W trakcie swojej kadencji Zdrojewski w spornych sytuacjach wielokrotnie stawał w obronie artystów. "Artysta nie może łamać prawa, ale swobód artystycznych nie można krępować, rządy PO nie wrócą do czasów komuny i cenzury. (...) Sztuka ma swoje prawa. Ona jest w jakimś sensie emanacją rzeczywistości i jej przejawów. Za to też zresztą kochamy i podziwiamy artystów" - mówił Zdrojewski w wywiadzie dla Onet.pl.

Zdrojewski bronił w tej rozmowie m.in. Moniki Drożyńskiej, autorki billboardu z fotografią napisu "Zimo, wypier...", które zawisły w kilku miastach Polski i jej prawa do artystycznej "ilustracji fotografii". Odnosząc się do krytykowanego za kontrowersyjne sformułowania komiksu "Chopin New Romantic", wydanego przez ambasadę RP w Niemczech, który miał promować Polskę i muzykę Chopina wśród niemieckich uczniów, Zdrojewski stwierdził, że artyści mają trochę większe prawa. "Przesadzili, nie ulega wątpliwości, ale skala reakcji nie jest adekwatna do samego zdarzenia" - uznał wówczas minister.

W czerwcu domagano się od ministra odsunięcia Kuby Wojewódzkiego od pracy przy koncercie "Tu Warszawa" inaugurującym 1 lipca objęcie przez Polskę przewodnictwa w Radzie UE. Na antenie radia Eska Rock 25 maja, razem z współprowadzącym Michałem Figurskim, Wojewódzki pod adresem rzecznika Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego Alvina Gajadhura, którego ojciec jest Hindusem, używali m.in. sformułowania: "Może zadzwonimy teraz do Murzyna". Zdrojewski zwrócił wtedy uwagę na kontekst audycji, którą współprowadził Wojewódzki. "Moja interwencja w tej sprawie, ingerencja w jakikolwiek sposób, byłaby naruszeniem zasad, związanych z podziałem kompetencji i odpowiedzialności" - powiedział wtedy PAP minister kultury.

W trakcie kadencji Zdrojewskiego do polskich zbiorów powróciło kilka cennych obrazów, m.in. tych zrabowanych w czasie II wojny światowej. W roku 2009 minister przekazał warszawskiemu Muzeum Narodowemu środki na wykup obrazu Jacka Malczewskiego pt. "Śmierć Ellenai". W lipcu br., po kilkudziesięciu latach, do kraju wróciła "Pomarańczarka" Aleksandra Gierymskiego. Zrabowane podczas II wojny światowej dzieło zostało odzyskane dzięki interwencji polskiego resortu.

Podobnie było w przypadku dwóch dzieł Juliana Fałata - "Naganki na polowaniu w Nieświeżu" i "Przed polowaniem w Rytwianach", które zaprezentowano w Warszawie na początku października. Dzieła zostały utracone w czasie II wojny światowej przez warszawskie Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych. W 2006 roku wystawiono je na sprzedaż w nowojorskich domach aukcyjnych. Wycofano je z licytacji na wniosek ministerstwa kultury, za pośrednictwem Konsulatu Generalnego RP w Nowym Jorku. Z kolei "Portret Laszczki" Józefa Mehoffera został kupiony na warszawskiej aukcji za ponad 260 tys. zł przez Muzeum Narodowe w Warszawie - zakup sfinansowało w całości Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Podsumowując w październiku swoją kadencję, Zdrojewski ocenił ją jako "czas inwestycji". Wśród najważniejszych inwestycji zrealizowanych podczas minionej kadencji Zdrojewskiego znalazły się Opera Podlaska w Białymstoku, Centrum Nauki Kopernik w Warszawie, Narodowe Forum Muzyki we Wrocławiu, Teatr Szekspirowski w Gdańsku, Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku oraz inwestycje chopinowskie - adaptację Zamku Ostrogskich na Muzeum Fryderyka Chopina, budowę Centrum Chopinowskiego, rewitalizację oraz rozbudowę obiektów w Żelazowej Woli i Brochowie.

Z inicjatywy Zdrojewskiego zorganizowano dwa duże kongresy - Kongres Kultury Polskiej w Krakowie (2009) oraz Europejski Kongres Kultury we Wrocławiu (2011). Głośno było też o tytule Europejskiej Stolicy Kultury 2016, do którego ostatecznie nominowano Wrocław - miasto, z którym minister od lat jest blisko związany.

W trakcie swojej politycznej kariery Zdrojewski został odznaczony m.in. przez prezydenta Niemiec Federalnym Krzyżem I Klasy (2001 r.) i Złotym Krzyżem Zasługi przez prezydenta RP (2002 r.).

W 2011 r. uhonorowano go m.in. Nagrodą im. Władysława Grabskiego dla osobistości życia publicznego, która w sposób decydujący przyczyniła się do rozwoju przedsiębiorczości, i Nagrodą Fundacji Shalom "Strażnikom pamięci. Tym, którzy ją ocalili", przyznawaną za szczególne zasługi dla promowania kultury żydowskiej.

Jest autorem licznych artykułów i publikacji. Ma dwoje dzieci: córkę Karolinę i syna Stanisława.