Wielki przypływ gotówki dla inwestorów i menedżerów Facebooka będzie jednak na razie widoczny tylko na papierze. Jak pisze "Wall Street Journal", wniosek o IPO, złożony przez Facebooka w Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, nie precyzuje szczegółów dotyczących potencjalnej sprzedaży akcji przez najważniejsze osoby w spółce. Jak zauważa "WSJ", korporacyjne „VIP-y” zwykle nie sprzedają jednak walorów spółki podczas debiutu, bądź pozbywają się jedynie minimalnych ilości akcji.

Nie jest zaskoczeniem, że na debiucie Facebooka najbardziej wzbogaci się Mark Zuckerberg. Jak wynika z prospektu emisyjnego Facebooka, do Zuckerberga należy 28 proc. spółki, co czyni go największym udziałowcem Facebooka. Jeśli wartość portalu wzrośnie dzięki IPO do prognozowanych 100 mld dol., akcje w portfelu Zuckerberga będą warte 28 mld dol.

>>> Czytaj też: Facebook zadebiutuje na giełdzie

Debiut Facebooka zagwarantowałby Zuckerbergowi awans na 9. miejsce na aktualnej liście najbogatszych ludzi świata według Forbesa. Szef portalu stałby się bogatszy nawet od Micheala Bloomberga i George’a Sorosa - pisze "WSJ".

Reklama

Na drugim miejscu największych beneficjentów IPO Facebooka plasuje się Jim Breyer, partner w funduszu ventre capital Accel Partners. W 2005 r. Accel zainwestował 12,7 mln dol. w Facebooka. Teraz posiada 11,54 proc. akcji klasy B – wynika z prospektu emisyjnego. Przy wycenie spółki na poziomie 100 mld dol., udziały funduszu będą warte 11,5 mld dol.

7,6 mld dol. może dzięki Facebookowi zarobić były współlokator i współzałożyciel portalu - Dustin Moskovitz. Ma on w swoich rękach 7,6 proc. akcji spółki, które po debiucie mogą zamienić się w pokaźną kwotę 7,6 mld dol.

Na IPO znacząco wzbogaci się też internetowa grupa Digital Sky Technologies (DTS), nad którą kontrolę sprawuje Rosjanin Yuri Milner. Dzięki zainwestowanym w Facebooka 900 mln dol., DST posiada obecnie 5,5 proc. akcji spółki, które mogą być warte nawet 5,5 mld dol.

Kolejnym wygranym oferty publicznej Facebooka będzie Peter Thiel, współzałożyciel PayPala i jeden z pierwszych inwestorów Facebooka. W 2004 r., tuż po stracie portalu, Thiel wpompował w spółkę Zuckerbega 500 tys. dol. Wówczas Facebook wyceniany był na zaledwie 4,9 mln dol. – przypomina "WSJ". Teraz Peter Thiel posiada ok. 2,5 proc. akcji internetowego giganta. Udane IPO może podnieść ich wartość do 2,5 mld dol.