Samorządy ostrzegają, że jak tak dalej pójdzie setki z nich będą miały problem z uchwaleniem budżetów i wkładem własnym do projektów unijnych.

Samorządy po pierwszym półroczu 2013 roku osiągnęły 8 mld zł nadwyżki – wynika z danych Ministerstwa Finansów. Na pierwszy rzut oka to nic dziwnego, bo większość inwestycji rozlicza się pod koniec roku, ale także zestawienia rok do roku wskazują, że po odjęciu bieżących wydatków od dochodów systematycznie sporo zostaje. W 2010 roku nadwyżka wynosiła 9,28 mld zł, w 2011 roku blisko 11 mld zł, a w 2012 roku już 11,62 mld zł.

>>> Polecamy: Zadłużenie samorządów: Samorządowe nadwyżki

- Nadwyżka w samorządach paradoksalnie wynika z braku pieniędzy – mówi Andrzej Porawski szef biura Związku Miast Polskich. – Większość samorządów wstrzymało inwestycje i spłaca zaciągnięte wcześniej kredyty. Mniej znaczącym powodem jest także kumulowanie wolnych środków przed kolejną perspektywą unijną.

Reklama

To wstrzymanie inwestycji widać w rubryce „wydatki majątkowe”. W 2010 roku wynosiły one 44,24 mld zł, w 2011 roku 42,43 mld zł, a w 2012 roku 35,61 mld zł. Związek Miast Polskich szacuje, że w 2015 roku mogą spaść nawet do 19 mld zł. Można to oczywiście tłumaczyć okresem przejściowym między jednym, a drugim wieloletnim budżetem unijnym, ale to tylko część prawdy. Samorządowcy powtarzają jak mantrę, że inwestowaliby, ale wciąż dostają nowe kosztowne obowiązki, a dochody spadają.

>>> Czytaj cały tekst