Wynikał on z przewagi koloru zielonego na rynkach surowców energetycznych oraz towarów rolnych. Wśród niewielu taniejących surowców znalazły się platyna i pallad, miedź, a także ryż.

Rozczarowująca produkcja kakao

Na rynkach większości surowców i towarów obyło się w poniedziałek bez większych przełomów i bez spektakularnych zmian cen. Tego nie można było jednak powiedzieć o rynku kakao, na którym wczoraj wyraźnie dominowała strona popytowa – cena tego surowca wzrosła o niemal 3%.

Wszystko za sprawą pojawienia się kolejnych prognoz dotyczących produkcji kakao na Wybrzeżu Kości Słoniowej – kraju będącym największym na świecie producentem tego surowca. Wiele wskazuje na to, że kończące się powoli główne zbiory kakao w tym roku nie będą tak dobre, jak tego oczekiwano. Prawdopodobnie wyniosą one mniej więcej tyle, ile wyniosły zbiory w sezonie 2013/2014 – podczas gdy jeszcze niedawno sądzono, że ten rok przyniesie wyraźnie większą podaż kakao.

Reklama

Żniwa kakao odbywają się dwa razy w roku – główne żniwa trwają od października do marca, a nieco mniejsze drugie żniwa danego roku (tzw. mid-crop) trwają od kwietnia do września. Na razie podczas głównych zbiorów bieżącego sezonu zebrano nieco ponad milion ton ziaren kakao – to mniej więcej tyle ile w analogicznym okresie ubiegłego roku. Tymczasem tegoroczna końcówka sezonu może nie być najlepsza, co wynika z negatywnego wpływu zjawiska Harmattan (suche, pustynne wiatry) na jakość uprawianego kakao, a także z braku opadów (ostatni deszcz spadł na omawianych terenach w listopadzie). W rezultacie, oczekiwania dotyczące wielkości zbiorów kakao w lutym i marcu znacząco się obniżyły.

W rezultacie, notowania kakao mocno odbiły w górę, powracając do poziomów sprzed niemal trzech tygodni. Dalsze poruszanie się cen tego surowca prawdopodobnie nadal będzie zależało w przeważającej mierze od sytuacji w Afryce Zachodniej.

Oczekiwanie na raport USDA

Dzisiaj uwagę inwestorów na rynkach towarów rolnych będą przyciągały jednak przede wszystkim zboża. O godzinie 18.00 polskiego czasu pojawi się bowiem comiesięczny raport amerykańskiego Departamentu Rolnictwa (USDA), w którym zaprezentowane zostaną wyliczenia dotyczące produkcji i zapasów zbóż w USA i na świecie.

To właśnie oczekiwanie na dzisiejszy raport będzie kierowało cenami kukurydzy, soi oraz pszenicy podczas dzisiejszej sesji. Dzisiaj rano notowania wszystkich tych trzech zbóż cechują się niewielką zmiennością – i taka sytuacja może się utrzymywać aż do momentu publikacji raportu.

Na początku bieżącego tygodnia pojawiły się całkiem niezłe dane dotyczące rynku zbóż, zwłaszcza soi. USDA podało, że Chiny kupiły 120 tys. ton soi w ciągu zaledwie 24 godzin, a analitycy z AgRural obniżyli prognozę zbiorów soi w Brazylii. Jednak inwestorzy podchodzą do tych dobrych danych z ostrożnością – w końcu wspomniane zbiory w Ameryce Południowej i tak prawdopodobnie będą duże. I właśnie scenariusz obfitych zbiorów może dzisiaj potwierdzić USDA.