Druga fala polskiego kapitalizmu

Chcielibyśmy, aby zrodziła się druga fala polskiego kapitalizmu i rząd Mateusza Morawieckiego ma temu sprzyjać - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński. Nie jest to jednak tylko sprawa polityki rządu, ale też "sprawa pewnych przemian świadomości społecznej" - dodał.

W trakcie rozmowy w radiowej Jedynce Kaczyński odniósł się do opinii niektórych publicystów, że rekonstrukcja rządu była narzędziem do przesunięcia PiS w kierunku centrum sceny politycznej.

"Ten podział: prawa strona, centrum, lewa strona, to ogromne uproszczenie. W takiej porządnej analizie politycznej w ogóle nie należy się takiego rodzaju podziałami posługiwać" - stwierdził lider PiS.

Reklama

Jak dodał, podziały w polskim życiu publicznym i w polskim społeczeństwie są "nieporównanie bardziej skomplikowane i bardzo trudne do ujęcia w tym ogromnie uproszczonym schemacie".

"My chcemy przemawiać także do tych, którzy może nie zawsze podzielają wszystkie nasze poglądy, ale którzy po prostu chcą sprawnego państwa, sprawnego także w dziedzinie gospodarczej. Chcą odblokowania możliwości, np. awansu przedsiębiorców z kategorii małych do średnich, z średnich do dużych, a z dużych może nawet do wielkich" - mówił Kaczyński. Dodał przy tym, że dotychczas z różnych powodów istniały w Polsce blokady w tej kwestii.

"My od dawna deklarowaliśmy, że mamy tego rodzaju cele" - zaznaczył.

Zapowiedział, że PiS chciałoby, aby w Polsce przyszła "taka nowa, wielka fala gospodarczej inicjatywy". Można powiedzieć - dodał - że taka fala na początku lat 90. "uratowała Polskę, chociaż przy ogromnych stratach i w ogromnym społecznym bólu".

"Obecnie taką falę będą tworzyli ludzie nieporównanie lepiej przygotowani, niż ta grupa, która tak ofensywnie, energicznie i odważnie działała przy końcu lat 80-tych i w pierwszych latach 90-tych" - powiedział Kaczyński.

"Chcielibyśmy, aby ta fala inicjatywy gospodarczej - jak to często mówimy - druga fala polskiego kapitalizmu się zrodziła. Rząd Mateusza Morawieckiego ma temu sprzyjać" - powiedział szef PiS.

Zaznaczył, że nie jest to jednak tylko sprawa polityki rządu, ale "także sprawa pewnych przemian świadomości społecznej".

Rekonstrukcja rządu

Rekonstrukcja rządu przyniosła efekty, które zakładaliśmy - ocenił prezes PiS Jarosław Kaczyński. Obóz rządzący wierzy, że rząd premiera Mateusza Morawieckiego będzie szedł "tą samą drogą", którą szedł rząd b. premier Beaty Szydło, a w pewnych dziedzinach będzie sprawniejszy - wskazał.

Kaczyński był pytany w sobotę w radiowej Jedynce, jak ocenia przeprowadzoną rekonstrukcję rządu; Mateusz Morawiecki zastąpił Beatę Szydło na stanowisku prezesa Rady Ministrów, Szydło została wicepremierem. Swoje stanowiska stracili również m.in. ministrowie: obrony Antoni Macierewicz, zdrowia Konstanty Radziwiłł, spraw zagranicznych Witold Waszczykowski oraz środowiska Jan Szyszko.

"Rekonstrukcja przyniosła - w tym pierwszym okresie - te efekty, które myśmy zakładali" - ocenił szef PiS. "Nie obawialiśmy się specjalnie jakiegoś spadku notowań z tego powodu, chociaż nie wykluczaliśmy, że przez krótki czas mogą spaść, ale okazało się, że nawet przez krótki czas nie spadały" - dodał.

Kaczyński zaznaczył również, że obóz rządzący wierzy, iż zrekonstruowany rząd premiera Mateusza Morawieckiego "będzie szedł tą samą drogą, którą szedł rząd Beaty Szydło - która, żeby było jasne, doskonale wywiązywała się ze swych obowiązków - i w pewnych dziedzinach będzie (...) sprawniejszy".

Według prezesa PiS, aby dokonać "bardziej całościowej" oceny rządu, trzeba jeszcze poczekać.

Konsolidacja wokół tradycji

Chcielibyśmy, by naród konsolidował się wokół polskiej tradycji, polskich wartości; polityka prowadzona przez wiele lat przyniosła ogromne spustoszenia, ale jej skutki mogą być odwrócone, choć nie uda się tego zrobić w jednej czy dwóch kadencjach - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Podczas wywiadu w radiowej Jedynce Kaczyński był pytany, jak sobie wyobraża "poszerzenie spektrum poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości" i czy jest tam miejsce dla ludzi niewrażliwych na patriotyczne zakorzenienie.

"My liczymy przede wszystkim na ludzi, którzy są na to wrażliwi" - odpowiedział prezes PiS.

Zaznaczył jednak, że kwestie gospodarcze, związane ze sprawnością państwa, z porządkiem publicznym, czy kwestie związane ze statusem Polaków w Europie i na świecie "mogą na tego rodzaju osoby wpływać".

"My byśmy chcieli, aby naród konsolidował się wokół polskiej tradycji, polskich wartości" - kontynuował Kaczyński. "Uważam, że to jest możliwe" - dodał.

Kaczyński stwierdził też, że polityka, którą prowadzono przez bardzo wiele lat, w różnych wariantach (okres peerelowski i po upadku komunizmu) choć przyniosła "ogromne spustoszenia, to jednak w ciągu lat (...) może być odwrócona". "Jej skutki mogą być w wielkiej mierze odwrócone" - mówił.

Zaznaczył jednak, że nie uda się tego zrobić w ciągu jednej czy nawet dwóch kadencji.

>>> Czytaj też: Kaczyński: Prezydent Duda powinien podpisać nowelizację ustawy o IPN