Szef liberałów w PE Guy Verhofstadt jest powiązany z "Paradise Papers", czyli ujawnionymi niedawno dokumentami z rajów podatkowych - podał portal Politico Europe. Belgijska firma Exmar, w której władzach zasiadał polityk, miała spółkę offshore na Bermudach.

Afera "Paradise Papers", która na początku listopada obiegła czołówki europejskich i światowych mediów, jest kolejną odsłoną ujawnianych od kilka lat procederów unikania opodatkowania.

Rewelacje dotyczące Verhofstadta zostały ujawnione przez skrajnie lewicową Partię Robotniczą Belgii (PVDA). Były premier Belgii zasiadał w radzie dyrektorów grupy Exmar w latach 2010-2016. Roczne sprawozdanie tego przedsiębiorstwa żeglugowego pokazuje, że zarabiał tam 60 tys. euro na rok. W radzie dyrektorów był również były ambasador USA w Belgii Howard Gutman.

W dokumentach "Paradise Papers" wspomina się firmę córkę Exmar - Exmar Offshore, zarejestrowaną na Bermudach. Została ona ustanowiona w 1997 r. i miała świadczyć usługi związane z energetyką.

Prezes grupy Exmar Nicolas Saverys opisuje Exmar Offshore jako oddzielną, ale powiązaną firmę inżynieryjną z siedzibą główną w Houston w Teksasie. Według niego zakres działalności firmy z siedzibą na Bermudach jest bardzo ograniczony i jest to "spółka uśpiona", która wykonuje minimalne czynności.

Reklama

Według raportów rocznych, na które powołuje się Politico, Exmar Offshore poza spółką na Bermudach i główną spółką w USA ma jeszcze oddział w Luksemburgu oraz spółkę w Belgii.

Saverys tłumaczył, że "obowiązkiem dyrektora lub menedżera firmy jest znalezienie optymalnej ścieżki opodatkowania". Jego zdaniem ostatnie rewelacje na ten temat to "polowanie na czarownice".

Przewodniczący PVDA Peter Mertens powiedział, że Verhofstadt "nie może twierdzić, że nie był świadomy istnienia spółki na Bermudach". "Działania podejmowane przez Exmar Offshore były uwzględnione w skonsolidowanych sprawozdaniach finansowych i (Verhofstadt) otrzymywał 60 tys. euro jako członek rady dyrektorów, żeby to wiedzieć" - zaznaczył.

Cytowany przez Politico rzecznik Verhofstadta Bram Delen twierdzi, że zarzuty są bezpodstawne, bo Exmar Offshore angażuje się w działania, które odbywają się dosłownie na morzu (ang. offshore), m.in. w związku z platformami, co nie ma nic wspólnego z pojęciem "offshore" w sensie fiskalnym, czyli ulokowania spółki w raju podatkowym.

>>> Czytaj też: Głównemu mocarstwu Europy grozi chaos. Jakie opcje mają teraz Niemcy [ANALIZA]