"Bardzo mi zależało żeby moja wizyta odbyła się szybko i cieszę się, że mogłem ją zrealizować" - powiedział Czaputowicz zwracając uwagę, że funkcję szefa MSZ pełni dopiero od ośmiu dni. Jak ocenił rozmowy z szefem niemieckiej dyplomacji były bardzo owocne.
"Myślę, że ścisła współpraca między naszymi państwami jest niezbędna dla zapewnienia trwałego, stabilnego rozwoju Europy. Dzisiejsze spotkanie mam nadzieję, przyczyni się do ożywienia dialogu w różnych sferach" - mówił Czaputowicz.
Jak dodał podczas spotkania przedstawił polską wizję UE. "Mówiąc w skrócie linia podziału w Europie, naszym zdaniem, przebiega między liberalnymi demokracjami takimi jak Niemcy, Polska, Szwecja, Węgry. Czyli państwami, które są za silną konkurencją, za wolnym handlem, za wzrostem konkurencyjności w UE i zwiększeniem pozycji Unii Europejskiej wobec świata zewnętrznego i innych potęg" - mówił szef polskiego MSZ.
"Z drugiej strony istnieje zagrożenie w UE ze strony tzw. demokracji protekcjonistycznych; państw, które dążą do ograniczenia czterech swobód będących podstawą UE, które powinny reformować swój system gospodarczy i które w pewnym sensie stanowią pewien balast dla UE" - dodał minister SZ.
"Chcemy budować z Niemcami wspólne partnerstwo, chcemy być razem, razem przekształcać Europę i zwiększać rolę Europy w świecie" - podkreślił Czaputowicz.
Szef MSZ zwrócił uwagę, że podczas spotkania poruszono też problem związany z art. 7. "Z naszej perspektywy jest to nie tyle problem Polski, ale problem, który stanowi obciążenie dla swobody działania, dla funkcjonowania instytucji europejskich" - stwierdził polski minister.
Dodał, że przedstawił stanowisko Polski w tej sprawie i wyraził gotowość, by polscy eksperci wyjaśnili "jak my widzimy ten problem".
Czaputowicz przypomniał jednocześnie, że prawdopodobnie w najbliższą niedzielę ma spotkać się w tej sprawie z wiceszefem KE Fransem Timmermansem.
Rafał Białkowski, Marceli Sommer
>>> Czytaj także: Wracają konkursy na rządowych menedżerów. Gest wobec Brukseli i promowanie najlepeszych